avatar akacja68
Trzebiatów



Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(31)
Przegapiłam zimę?
Czwartek, 19 stycznia 2012 | dodano:19.01.2012
Km:22.00Km teren:3.00 Czas:01:15km/h:17.60
Pr. maks.:0.00Temperatura: Rower:avantgarde comfort edition
Podobno wczoraj spadł u nas śnieg.Podobno koło20.00- czytałam wtedy książkę. Dziś już nie ma po nim śladu. Jeżdżę sobie zatem spokojnie co dnia do pracy, czasem po błocie, czasem po suchej jezdni, czasem po zalanym przejściu podziemnym i czekam , by wreszcie rozpocząć urlop.
Kręcąc się po Szczecinie
Niedziela, 15 stycznia 2012 | dodano:15.01.2012
Km:20.00Km teren:0.00 Czas:01:15km/h:16.00
Pr. maks.:0.00Temperatura:2.0 Rower:avantgarde comfort edition
Tym razem Akacja postanowiła pokręcić się po "ścieżkach rowerowych" w Śródmieściu. Nawet mapę odpowiednią kupiła. No ciekawie to wygląda. Jest sobie ścieżka. Nagle bach- nie ma. Albo samochód na środku ścieżki stoi. oj, DUŻO NAM JESZCZE BRAKUJE.
Przejechałam się Aleją Jednośći Narodowej, obejrzałam choinke pod urzędem. Potem niestety już na Wojska POlskiego, Curie Skłodowskiej- 3 godziny na uczelni i dojazd do Mickiewicza. W sobotę tylko Trasa Mickiewicza- Curie-Skłodowskiej- Mickiewicza. No a dzisiaj na dworzec po najmniejszej linii oporu.
Dni są jednak coraz dłuższe, więc niedługo będzie można w sobotnie popołudnie i wieczór coś więcej zobaczyć. Zdjęć nie robiłam z braku czasu i po prostu- mamy tu specjalistów od Szczecina.
praca, praca, praca
Środa, 11 stycznia 2012 | dodano:11.01.2012
Km:18.00Km teren:0.00 Czas:01:10km/h:15.43
Pr. maks.:0.00Temperatura: Rower:avantgarde comfort edition
Od poniedziałku można znowu do pracy rowerkiem- nie pada, trochę wieje, ale z drogi nie zwiewa. No to pedałujemy w najlepsze:)A weekend znowu w Szczecinie.
Z deszczem w Nowy Rok
Niedziela, 1 stycznia 2012 | dodano:01.01.2012
Km:36.00Km teren:2.00 Czas:02:15km/h:16.00
Pr. maks.:31.10Temperatura:2.0 Rower:avantgarde comfort edition
Wstałam o poranku, wyprowadziłam psa na spacer, wypiłam kawę, przeprowadziłam rozmowę telefoniczna z ojcem. Posłuchałam równych oddechów domowników - smutny jest los skowronka w świecie sów- i podjęłam decyzję. Rodzina nie wstanie przez najbliższe dwie godziny, a to znaczy, że czas na rower. Nie zastanawiając się ( a należało) wskoczyłam na siodełko. Ruszyłam w kierunku Cerkwicy, skąd chciałam dalej do Niechorza jechać. Jednak już po dwóch kilometrach wiedziałam, ze to zły pomysł, bo 10 km wiatru w twarz, to stanowczo za dużo. Skręciłam więc do Sadlenka, dalej Sadlno i Rogozina. Tu mogłam jeszcze zrezygnować i wrócić do Trzebiatowa. wydawało się jednak, ze wiatr osłabł, więc skręciłam do Pogorzelicy. Dojechałam nad morze. Było spokojne i ciche- co mnie trochę zaskoczyło, bo wczoraj w Mrzeżynie widziałam spore fale. Tu poczułam pierwsze krople deszczu. Ruszyłam wiec do domu , licząc, ze teraz wiatr będzie mnie pchał. O naiwności... Wiatr przyniósł deszcz i zmienił kierunek. Teraz nie tylko wiało, ale jeszcze zacinało w twarz lub z boku zimnym deszczem. PO 2 km przemokła moja "przeciwdeszczowa" kurtka (trzeba było zaimpregnować po praniu...) , po kolejnych dwóch poczułam wilgoć na nogach i rękach. Do domu dojechałam przemoczona. Suche pozostały ręce w nowych narciarskich rękawicach i zaimpregnowane buty (woda zaczęła wlewać się po trosze górą).
W domku najpierw kawa z likierem potem herbata z cytryną- myślę, że będę żyć...
Nowy Rok uważam za rozpoczęty:)
Wszystkiego dobrego Kochani Rowerzyści- oby jak najmniej takich wycieczek, jak ta moja dzisiejsza.
Zapach wolności
Sobota, 31 grudnia 2011 | dodano:31.12.2011
Km:27.70Km teren:5.00 Czas:01:47km/h:15.53
Pr. maks.:33.00Temperatura:5.0 Rower:avantgarde comfort edition
Ostatni dzień starego roku przywitał nas iście wiosenną pogodą. Nie było wymówek. Wsiadłam na rower i pojechałam. Najpierw Nowielice, potem Gorzysław, droga na Roby. Właśnie wtedy pomyślałam o wolności, o jej zapachu i kolorze. Dla mnie wolnośc ma kolor zeilonej trawy na łace, błękitnego nieba, bieli ośnieżonych szczytów. Wolność to równina, która rozciąga się po horyzont, to szczyt, z którego widać świat we wszystkich kierunkach. Zapach wolności? Morze późną jesienia i zimą (tylko wtedy pachnie tak niezwykle).


Po drodze podziwiałam pięjnie wyremontowany gotycki kościół w Robach. Odzyskał swój pierwotny charakter.

Potem juz Bałtyk i powrót przez Trzebusz, gdzie nadal trwają roboty drogowe.

A jako, że to ostatni wpis w tym roku, więc życzę Wam moi Kochani Cztelnicy i Komentatorzy wielu wygodnych ścieżek rowerowych, mnóstwa godzin w siodełku i wszystkiego co najcudowniejszego.

Tu będę się bawić.
Do Nowielic
Piątek, 30 grudnia 2011 | dodano:30.12.2011
Km:4.00Km teren:0.00 Czas:00:10km/h:24.00
Pr. maks.:25.00Temperatura:5.0 Rower:avantgarde comfort edition
Miała być wycieczka nad morze, ale siąpiło i skończyło się na kawie u teściowej. Okazało się, ze trzytygodniowe zapalenie zatok nieźle mnie umęczyło i jada , nawet tak krótka, była nie lada wysiłkiem. Tyle zatem o wycieczce.
Obiecałam Wam , Drodzy Czytelnicy i Komentatorzy kilka zdjęć, nie mogłam wcześniej, bo w górach mam słabiutki internet. Teraz zatem Widok z Blizbora w całej okazałości.



Piękna była ta dwudniowa zima w górach, prawda?
W górach
Wtorek, 27 grudnia 2011 | dodano:27.12.2011
Km:0.00Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: Rower:avantgarde comfort edition
Siedzę w górach. Pogoda wymarzona na rower- 6 stopni, lekki wiaterek. Niestety, mój górski rower przedstawia sobą obraz nędzy i rozpaczy- poszarpana opona wymaga wymiany ( ktoś go sobie pożyczał pod moją nieobecność). W maju muszę przywieźć dwie porządne opony i poprosić męża, żeby mi je zamontował. I tak zamiast rowerowych przejażdżek były spacery, ale tak mi jakoś smutno było...
śnieżyca czyli Akacja w Szczecinie
Piątek, 16 grudnia 2011 | dodano:16.12.2011
Km:9.00Km teren:0.00 Czas:00:30km/h:18.00
Pr. maks.:33.00Temperatura:1.0 Rower:avantgarde comfort edition
Występy goscinne- najpierw o poranku do pracy, potem o 9.30 rower do pociągu i do Szczecina. Troche kręcenia się po mieście, mi.in. sklep rowerowy (joledze małą sakwę kupowałam a przy okazji obejrzałam kilka dużych sakw z myślą o wakacyjnych wojażach). POtem już na Mickiewicza i dalej na Curie Skłodowskiej, gdzie mam wykłady. Wieczorem powrót w śnieżycy na Mickiewicza.
Powiew chłodu
Czwartek, 8 grudnia 2011 | dodano:08.12.2011
Km:24.00Km teren:0.00 Czas:01:10km/h:20.57
Pr. maks.:34.00Temperatura:5.0 Rower:avantgarde comfort edition
Kilometry oczywiście zebrane z tygodnia- jutro pojadę samochodem, bo za dużo rzeczy i nie tylko muszę zabrać (pewnie się na transport córuchna załapie i zakupy zrobimy)
Dziś , wracając z pracy, pierwszy raz poczułam lekkie szczypanie-znaczy łapie mróz...
Akacja na występach gościnnych
Niedziela, 4 grudnia 2011 | dodano:04.12.2011
Km:15.00Km teren:0.00 Czas:00:50km/h:18.00
Pr. maks.:35.40Temperatura:9.0 Rower:avantgarde comfort edition
Korzystając z ciągłego braku śniegu zapakowałam rower do pociągu i pojechałam do Szczecina. Nie lubię komunikacji miejskiej, wiec umyśliłam sobie, że będę przemieszczać się na uczelnię rowerem i to było dobre założenie. Dzięki temu miałam o wiele więcej czasu dla mojej Najstarszej, która w Szczecinie mieszka. Przez trzy dni pokręciłam się między dworcem a Witkiewicza- kupowałam nowe opony i łańcuch do roweru. Potem przemieszczałam się miedzy Mickiewicza a Curie -Skłodowskiej. Za każdym razem trochę zmieniając trasę. Miałam okazję zobaczyć to, co według włodarzy miasta jest ścieżkami rowerowymi. Cóż, jazda Aleją Wojska Polskiego nie należała do najprzyjemniejszych. Dziurawy, pofałdowany asfalt urywający się w dziwacznych miejscach, zastawiony samochodami. Bardzo ciekawe...
Pewnie są i jaśniejsze punkty, ale z tych ładniejszych ścieżek na razie nie korzystałam.






archiwum

Moje rowery

Zieleninka 563 km
Selene 961 km
avantgarde comfort edition 2550 km
cross trans pacific 11476 km
Mój pierwszy rowerek
trek 7.3 20251 km

Spotkajmy się

Pogoda

Pogoda Trzebiatów