Wpisy archiwalne w miesiącu
Marzec, 2011
Dystans całkowity: | 90.70 km (w terenie 1.00 km; 1.10%) |
Czas w ruchu: | 05:00 |
Średnia prędkość: | 18.14 km/h |
Maksymalna prędkość: | 36.50 km/h |
Liczba aktywności: | 7 |
Średnio na aktywność: | 12.96 km i 0h 42m |
Więcej statystyk |
Nad Regę
Niedziela, 27 marca 2011 | dodano:27.03.2011
Km: | 13.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:43 | km/h: | 18.14 |
Pr. maks.: | 27.90 | Temperatura: | Rower: | avantgarde comfort edition |
Słońce cudne, więc i na rower się chciało. Niestety szybko okazało się, ze to co miało nie być wiatrem, jednak nim było i dojechałam tylko do zakola Regi przed Kłodkowem. Powrót był o wiele przyjemniejszy. Nawet pod górkę wiatr pchał :)Po południu jeszcze dołożyła 4 km do Nowielic i z powrotem, bo mi wstyd było.
Wietrznie
Środa, 23 marca 2011 | dodano:23.03.2011
Km: | 7.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:22 | km/h: | 19.09 |
Pr. maks.: | 32.00 | Temperatura: | Rower: | avantgarde comfort edition |
Kręcenie po mieście.
"Wte i wewte"
Wtorek, 22 marca 2011 | dodano:22.03.2011
Km: | 12.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:37 | km/h: | 19.46 |
Pr. maks.: | 32.00 | Temperatura: | Rower: | avantgarde comfort edition |
Jeździłam dziś tam i z powrotem, czyli w tę i we w tę (jak chce słownik) . Praca - dom- praca- dom. Z wiatrem i powrót pod wiatr. Chwilami wiało masakrycznie, a musiałam się sprężać, bo czas nie był dziś moim sprzymierzeńcem.
Może jutro będzie spokojniejsze...
Może jutro będzie spokojniejsze...
wiosennie
Poniedziałek, 21 marca 2011 | dodano:21.03.2011
Km: | 6.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:18 | km/h: | 20.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Rower: | avantgarde comfort edition |
Wiosna przyszła niespodzianie. Po porannym szronie zrobiło się całkiem przyjemnie. Niestety popołudniową przejażdżkę ( a miałam taką w planie) uniemożliwił porywisty wiatr. Dlatego jest tylko codzienne 6 km.
Pogorzelica
Niedziela, 13 marca 2011 | dodano:13.03.2011
Km: | 34.10 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 01:57 | km/h: | 17.49 |
Pr. maks.: | 36.50 | Temperatura: | 5.0 | Rower: | avantgarde comfort edition |
Uwielbiam Bałtyk, najbardziej o poranku i poza sezonem, gdy plaża jest pusta. Nim jednak dotarłam do Pogorzelicy obejrzałam sobie, jak posuwają się prace przy nowej obwodnicy Trzebiatowa- tu będzie most na Redze:
Potem dojechałam nad morze- cisza, spokój i pustki na plaży.
Morze było lekko zamglone.
Potem dojechałam nad morze- cisza, spokój i pustki na plaży.
Morze było lekko zamglone.
praca, praca, praca
Wtorek, 8 marca 2011 | dodano:08.03.2011
Km: | 12.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:42 | km/h: | 17.14 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Rower: | avantgarde comfort edition |
Pogoda coraz ładniejsza, w parku zakwitły przebiśniegi, to i do pracy przyjemnie się śmiga o poranku. Powroty w pełnym słońcu tez przyjemne.
Z przygodą
Piątek, 4 marca 2011 | dodano:04.03.2011
Km: | 6.60 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:21 | km/h: | 18.86 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Rower: | avantgarde comfort edition |
Jak co dzień wybrałam się wczoraj do pracy rowerem. Po południu miałam zaplanowane kulturalne spotkanie z operetką w tle. Podjechałam więc rowerem po Dom Kultury i weszłam do środka. Po koncercie ja do roweru... a roweru brak. Możecie sobie wyobrazić moje zdenerwowanie i rozpacz. Szybko się jednak okazało, że to człowiek o dobrym sercu , widząc, ze zapomniałam zapiać moje białe cudo, wstawił rower do korytarzyka, aby nikt go nie ukradł. I tak po raz kolejny przekonałam się, że mam szczęście do ludzi.