avatar akacja68
Trzebiatów



Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(31)
Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2012

Dystans całkowity:240.00 km (w terenie 18.00 km; 7.50%)
Czas w ruchu:13:44
Średnia prędkość:17.48 km/h
Maksymalna prędkość:43.80 km/h
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:30.00 km i 1h 43m
Więcej statystyk
Turystyki kawiarnianej część druga:)
Niedziela, 30 grudnia 2012 | dodano:30.12.2012
Km:42.00Km teren:0.00 Czas:02:06km/h:20.00
Pr. maks.:43.80Temperatura:5.0 Rower:cross trans pacific
Scenariusz podobny do poprzedniego. Na hasło: "jutro będzie słonecznie, kto jedzie na wycieczkę" . Odpowiedziała Najstarsza. Ślubny ledwo mruknął ( a myślałam, że będzie chciał wypróbować decathlonowe zakupy).
Wyjechałyśmy zatem ok. 11. wystrojone w nowe ciuszki (wczoraj wykupiłam pół Decathlonu)- polarki, długie spodnie rowerowe z bardzo wygodną wkładką, ja mam jeszcze nowy cudnie seledynowy, dziecięcy kask ( no cóż ja zrobię, że nie tylko posturę mam dziecięcą- głowę też;))
Trasa mało wymagająca. Prosto do Gryfic- o tej porze droga pusta. W Gryficach chciałyśmy zjeść ciasto w "Czekoladowej Lokomotywie", niestety była nieczynna, poszłyśmy zatem do Hosso i tam zjadłyśmy coś słodkiego (Słowianka wuzetkę, ja naleśniczka), wypiłyśmy kawę i ruszyłyśmy do domu. Powrót zaplanowałam moją ulubioną trasą obok kopalni torfu w Grądach. Jest tam kawałek niezwykle malowniczego lasu i świetny zjazd. I pewien dom, z dala od innych, pochylający się coraz bardziej ku ziemi, wtapiający się w pagórek.


Pogodę miałyśmy cudną. Przez godzinę jechałyśmy nawet w pełnym słońcu.
To była jedna z tych wycieczek, gdy towarzyszy mi niezachwiana wiara w moje możliwości i niczym niezmącone uczucie wolności.
A po głowie kołatał się Grechuta (od Dzieciątka dostałam pełną dyskografię mojego ulubionego barda)
Niebieski młyn
Spalić świąteczne kalorie i... po nowe kalorie:)
Piątek, 28 grudnia 2012 | dodano:28.12.2012
Km:62.00Km teren:0.00 Czas:03:26km/h:18.06
Pr. maks.:29.00Temperatura:-3.0 Rower:cross trans pacific
Na wczorajsze pytanie: "Pogoda zapowiada się słoneczna i bezwietrzna, kto jedzie na wycieczkę?" odpowiedziała Najstarsza. Miała do wyboru ciasto w Czekoladowej Lokomotywie w Gryficach albo u Gruszeckich w Kołobrzegu. Ambitnie wybrała Kołobrzeg. Ruszyłyśmy w południe. Szybko dotarłyśmy do mostu w Dźwirzynie.


Potem malowniczą i pusta o tej porze roku ścieżką rowerową dojechałyśmy do Kołobrzegu.

U Gruszeckich zamówiłyśmy najsłodsze i najczekoladowsze ciastka.


W świetnych nastrojach ruszyłyśmy do domu tą samą drogą.
Na chwilę zatrzymałyśmy się nad jeziorem Resko Przymorskie.





Do domu wróciłysmy prawie o zmierzchu.Najstarsza od Mrzeżyna jechała już dosyć powoli- przeceniła swoje możliwości i bolało ja biodro. Ale jakoś dotarła:)
Kto bogatemu zabroni?
Niedziela, 23 grudnia 2012 | dodano:23.12.2012
Km:10.00Km teren:0.00 Czas:00:50km/h:12.00
Pr. maks.:20.00Temperatura:-5.0 Rower:cross trans pacific
Kto bogatemu zabroni wybrać się do rodziny rowerem w czasie zadymki? (chociaż na parkingu stoi autko z napędem 4*4) No kto?
Po kilku godzinach spędzonych w kuchni stwierdziłam, że nie wytrzymam ani minuty dłużej i postanowiłam pojechać na przedświąteczne odwiedziny do rodzinki, jednocześnie rozwieźć smakołyki , które tylko ja przygotowuję, czyli śląską moczkę i tradycyjne pierniczki.
Zapakowałam więc sakwy i ruszyłam. Gdy wyszłam przed blok zaczynało sypać, ale czy śnieg jest powodem do rezygnacji z wycieczki? Nie...
Bliscy postukali się w głowę na mój widok, ale nie byli jakoś szczególnie zdziwieni. Posiedziałam , gorącą herbatkę wypiłam i w zadymce do domu wróciłam. Po drodze jeszcze odwiedziłam "Biedronkę" i dokupiłam żelatynę do galaretki praz trochę owoców.
Teraz już prawie wszystko zrobione, po domu roznosi się aromat korzeni, maku, ryby...
i dźwięki świątecznych piosenek.
Wszystkiego cieplutkiego w te święta!
A tym, którzy są nam bliscy Gui nagrała to:
&feature=youtu.be">Z najlepszymi życzeniami
I po śniegu...
Czwartek, 20 grudnia 2012 | dodano:20.12.2012
Km:24.00Km teren:0.00 Czas:01:15km/h:19.20
Pr. maks.:25.00Temperatura:2.0 Rower:cross trans pacific
Śnieg stopniał, służby miejskie wwydrapały z brzegów jezdni resztki zbitego lodu. Jeździ się dobrze. Tylko, że czasu brak- nocą do pracy, nocą z pracy... ale jeszcze tylko kilka dni i będzie czas...
A póki co czytam o dalekich podróżach: kobiece rozmówki
Planując wakacyjne trasy...
Wtorek, 18 grudnia 2012 | dodano:18.12.2012
Km:0.00Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: Rower:cross trans pacific
Wokoło szaro i mgliście, więc czas zasiąść nad mapą i pomyślec o wakacyjnych wojażach. Zgodnie z marzeniem moim i Gui w najbliższym sezonie planujemy" POjezierze Drawskie (weekend któryś wiosenny) oraz przejzd z Północy na Południe, czyli Trzebiatów-Gierczyn.
Dzisiaj zastanawiałam się, co by po drodze zobaczyć i gdzie noclegi ewentualnie zaplanować:)
Kręcąc się po mieście
Piątek, 14 grudnia 2012 | dodano:18.12.2012
Km:10.00Km teren:0.00 Czas:00:40km/h:15.00
Pr. maks.:0.00Temperatura:1.0 Rower:cross trans pacific
Oj nakręciłam się w piątek po mieście, spełniając dyrektorskie obowiazki. Nawet do magistratu mnie zaniosło i... musiałam powiedzieć, że skoro mnie tam zaproszono, to należało mi stojak na rowery odśnieżyć. Był tak zasypany, że prawie po kolana w zaspę wpadłam, zapinając rower.
Geberalnie jednak nie ma co narzekać- inni mają gorzej. U nas nawet drogi zaczęły jakoś wyglądać.
Tylko nieoświetleni rowerzyści nieodmiennie mnie denerwują.
Codzienność 3*3*2
Środa, 12 grudnia 2012 | dodano:12.12.2012
Km:18.00Km teren:18.00 Czas:01:30km/h:12.00
Pr. maks.:15.00Temperatura:0.0 Rower:cross trans pacific
Drogi nadal ledwo odśnieżone, za to chodniki całkiem znośne.Przekornie wpisała 18 km terenu, bo przecież nie "drogi utwardzonej", gdy na asfalcie i kostce leży warstwa śnieżnej bryi.
Ale nie o niej chciałam dzisiaj pisać, nawet nie o nieoświetlonych rowerzystach, których mijam na chodniku i za każdym razem powtarzam- "zainwestować w światła".
Chciałam napisać, ze dzisiaj szefowa w odruchu serca wypuściła mnie prędzej z pracy o całe pół godziny. Ale te pól godziny wystarczyło, by uchwycić jeszcze resztkę dnia. Specjalnie dla Was żelbetonowy most z delfinami w Trzebiatowie w swojej zimowej krasie. I mój rower tez w swojej zimowej krasie:)



Nobliwie jak matrona
Piątek, 7 grudnia 2012 | dodano:07.12.2012
Km:30.00Km teren:0.00 Czas:02:00km/h:15.00
Pr. maks.:0.00Temperatura:-5.0 Rower:cross trans pacific
Odkąd sypnęło sniegiem jazda rowerem do pracy wygląda interesująco. Sunę jak dystyngowana dama, powolutku, chodniczkiem , bo takie mam prawo. Chodniczkiem , nie dlatego, że takie mam widzimisię, ale dlatego, że jedynie służby miejskie nie zostały zaskoczone przez zimę i codziennie rano nasze chodniki odśnieżane są niewielkim traktorkiem.
Co innego drogi powiatowe, te nie tylko pełne są śniegu, ale także oblodzone.
Pogoda co dnia inna. Raz dojeżdżam jak bałwanek , nawet okulary założyłam, żeby mi się dyrektorski makijaż nie rozmazał. Innego podziwiam piękny wsód słońca.
Dzisiaj chciałam Was zachwycić cudnym zachodem, ale nim z pracy wyjechałam, naszła biała gęsta mgła i nici z fotografowania.
Generalnie- zima jest piękna:)

a wspomnienia Najstarszej z Norwegii tu: rozmówki
Bałtyk - moja miłość...
Niedziela, 2 grudnia 2012 | dodano:02.12.2012
Km:44.00Km teren:0.00 Czas:01:57km/h:22.56
Pr. maks.:35.00Temperatura:1.0 Rower:cross trans pacific
Pierwszy śnieg za nami. Spadł i leży. Pogoda idealna- na drogach pusto, przyjemnie. Niewielki wiatr. Wyskoczyłam zatem przed obiadem, a jakże, nad Bałtyk. Tak, jak najczęściej- Cerkwica, Karnice, Lędzin, Niechorze, Lędzin, Konarzewo, Trzebiatów. Lędzin podwójnie, bo w Pogorzelicy przekopali tory i nie ma przejazdu)
Morze cudne, ludzi niewielu i dalej w centrum, a nie przy latarni.
Latarnia stoi na swoim miejscu:)
I morze dla Was, i trochę zimy.






Zapraszam też do lektury bloga. Polecam wpis konkursowy






archiwum

Moje rowery

Zieleninka 563 km
Selene 961 km
avantgarde comfort edition 2550 km
cross trans pacific 11476 km
Mój pierwszy rowerek
trek 7.3 20251 km

Spotkajmy się

Pogoda

Pogoda Trzebiatów