Wpisy archiwalne w miesiącu
Listopad, 2013
Dystans całkowity: | 328.40 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 16:01 |
Średnia prędkość: | 20.50 km/h |
Maksymalna prędkość: | 37.10 km/h |
Suma podjazdów: | 605 m |
Suma kalorii: | 2956 kcal |
Liczba aktywności: | 9 |
Średnio na aktywność: | 36.49 km i 1h 46m |
Więcej statystyk |
Od wschodu do zachodu...
Piątek, 29 listopada 2013 | dodano:01.12.2013
Km: | 26.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:20 | km/h: | 19.50 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Rower: | cross trans pacific |
Wstaję przed świtem, słońce witam już w pracy. Gdy wyjeżdżam po południu, słońce chyli się ku zachodowi.
Dzień po dniu... 5 dni w tygodniu... W tym trochę inaczej, bo w poniedziałek do pracy prosto z pociągu z Warszawy szłam...
I taki świt widziałam z okna pociagu...
Dzień po dniu... 5 dni w tygodniu... W tym trochę inaczej, bo w poniedziałek do pracy prosto z pociągu z Warszawy szłam...
I taki świt widziałam z okna pociagu...
Pracowe
Czwartek, 21 listopada 2013 | dodano:22.11.2013
Km: | 24.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:15 | km/h: | 19.20 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Rower: | trek 7.3 |
Wyjeźdżam, gdy jeszcze nie ma nawet świtu. Wracam, gdy zaczyna szarzeć. Czasami nie zauważam nawet jaka w ciagu dnia była pogoda. Czasem pada o poranku deszcz, czasem pada, gdy wraca. Nadal jest ciepło.
Oby jak najdłużej!
Dziś uprawiam spacerowanie z walizką, jutro dostanę płaskodupia, a w niedzielę mam nadzieję na miłe spotkanie. Wszystko w Warszawie.
Oby jak najdłużej!
Dziś uprawiam spacerowanie z walizką, jutro dostanę płaskodupia, a w niedzielę mam nadzieję na miłe spotkanie. Wszystko w Warszawie.
I jeszcze nad Bałtyk
Niedziela, 17 listopada 2013 | dodano:17.11.2013Kategoria Nad Bałtyk
Km: | 48.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:13 | km/h: | 21.65 |
Pr. maks.: | 34.00 | Temperatura: | 8.0 | Rower: | trek 7.3 |
Dom ucichł i opustoszał, dziewczyny pojechały... No to czas nad Bałtyk. Pogoda cudna, prawie bezwietrzna. Cieplutko jak na tę porę roku. Tym razem odwiedziłam Trzęsacz. Po drodze zauważyłam rzadkie zjawisko na niebie- tęczę przy słońcu- halo. Na zdjęciu trochę je widać pomiędzy wiatrakami.
![](https://lh4.googleusercontent.com/-NsmpfvcXhag/Uojj7lSQlmI/AAAAAAAAJPA/L6LZRQQ0rVE/w884-h589-no/IMAG1000.jpg)
Nad morzem słońce już świeciło nisko nad horyzontem.
![](https://lh4.googleusercontent.com/-vx5v08N2s0c/Uojj8EwSYXI/AAAAAAAAJPI/tdmz5_24fhw/w884-h589-no/IMAG1003.jpg)
![](https://lh4.googleusercontent.com/-MAEIfIEzC6A/UojkQneYFtI/AAAAAAAAJPk/xWGGUhJRriU/w884-h589-no/IMAG1005.jpg)
Gdy wracałam, zmierzchało...
![](https://lh4.googleusercontent.com/-NsmpfvcXhag/Uojj7lSQlmI/AAAAAAAAJPA/L6LZRQQ0rVE/w884-h589-no/IMAG1000.jpg)
Nad morzem słońce już świeciło nisko nad horyzontem.
![](https://lh4.googleusercontent.com/-vx5v08N2s0c/Uojj8EwSYXI/AAAAAAAAJPI/tdmz5_24fhw/w884-h589-no/IMAG1003.jpg)
![](https://lh4.googleusercontent.com/-MAEIfIEzC6A/UojkQneYFtI/AAAAAAAAJPk/xWGGUhJRriU/w884-h589-no/IMAG1005.jpg)
Gdy wracałam, zmierzchało...
Bałtyk mglisty
Sobota, 16 listopada 2013 | dodano:16.11.2013Kategoria Nad Bałtyk
Km: | 44.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:10 | km/h: | 20.31 |
Pr. maks.: | 34.10 | Temperatura: | 5.0 | Rower: | trek 7.3 |
Gui zarządziła- jedziemy nad Bałtyk choćby wiało i padało. Stęskniłam się!
No to pojechałyśmy. Wiało i padało. Cudnie było.
![](https://lh3.googleusercontent.com/-yIIWrwI82YY/Uodur7yPbLI/AAAAAAAAJNs/_QnoBZtbvfg/w884-h589-no/IMAG0994.jpg)
No to pojechałyśmy. Wiało i padało. Cudnie było.
![](https://lh3.googleusercontent.com/-yIIWrwI82YY/Uodur7yPbLI/AAAAAAAAJNs/_QnoBZtbvfg/w884-h589-no/IMAG0994.jpg)
![](https://lh4.googleusercontent.com/-U6T_vqjJ45Q/Uoduv8bkaMI/AAAAAAAAJOA/WvgfWpcC0gI/w884-h589-no/IMAG0997.jpg)
pracowe
Piątek, 15 listopada 2013 | dodano:16.11.2013
Km: | 36.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:45 | km/h: | 20.57 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Rower: | cross trans pacific |
W te i we wte. Deszcz, wiatr, zimno... A mimo to pięknie. Wschody słońca bezcenne.
Najpierw na kawę, potem na działkę
Poniedziałek, 11 listopada 2013 | dodano:11.11.2013
Km: | 56.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:37 | km/h: | 21.40 |
Pr. maks.: | 24.80 | Temperatura: | 6.0 | Rower: | cross trans pacific |
Korzystając z porannego słoneczka wskoczyłam na rowerek i pojechałam na kawkę do szwagierki do Gryfic. Cudnie się jechało w tym porannym słońcu. PO 45 minutach siedziałam już ze szwagierką i plotkowałam w najlepsze. Potem pojechałam dalej z zamairem odwiedzenia Bałtyku.Okazało się ejdnak, ze słońce się schowało za niskie chmury i zaczął wiać wiatr od morza. Zamiast więc na Rewal, w Karnciach skręciłam do Lędzina i kilka minut po 12 byłam na swojej działce, gdzie mąz juz grillował kiełbaskę i kiszkę ziemniaczaną. Marchew zakopcowana, lisćie zgrabione, pomidorki oberwane.
Cudny dzionek.
A że świeto mamy, więc neich bedzie świaecznie. Oto fragment akademii w mojej szkole. Uwielbiam ten wiersz Szymborskiej.
Gawęda o miłości do ziemi ojczystej
Cudny dzionek.
A że świeto mamy, więc neich bedzie świaecznie. Oto fragment akademii w mojej szkole. Uwielbiam ten wiersz Szymborskiej.
Gawęda o miłości do ziemi ojczystej
Gryfice o poranku i w deszczu
Sobota, 9 listopada 2013 | dodano:09.11.2013
Km: | 40.40 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:01 | km/h: | 20.03 |
Pr. maks.: | 37.10 | Temperatura: | 5.0 | Rower: | cross trans pacific |
Wstałam skoro świt i pojechałam do Gryfic. Miałam tam coś do załatwienia, wiec nie było szansy na przeczekanie deszczu. Zmokłam. A w drodze powrotnej- wyschłam :)
Wracałam przez swój ulubiony bukowy las...
W sumie dobrze, ze o poranku, bo wolę deszcz niż wichurę, która rozpętała się w południe.
![](https://lh3.googleusercontent.com/-_DSCalgyoRc/Un5YDkKRBXI/AAAAAAAAJLc/sG4R_KYgeBw/w884-h589-no/IMAG0975.jpg)
Wracałam przez swój ulubiony bukowy las...
W sumie dobrze, ze o poranku, bo wolę deszcz niż wichurę, która rozpętała się w południe.
![](https://lh3.googleusercontent.com/-_DSCalgyoRc/Un5YDkKRBXI/AAAAAAAAJLc/sG4R_KYgeBw/w884-h589-no/IMAG0975.jpg)
![](https://lh5.googleusercontent.com/-_5Av4QO_MyM/Un5YEHwmYzI/AAAAAAAAJLg/Npql0Mi9ciQ/w393-h589-no/IMAG0977.jpg)
Listopadowe słoneczko
Piątek, 8 listopada 2013 | dodano:08.11.2013
Km: | 36.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:45 | km/h: | 20.57 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Rower: | cross trans pacific |
Korzystając ze słoneczka umówiłysmy się ze Słowianką na jesienną sesję rowerową.
![](https://lh3.googleusercontent.com/-UMuG8GrgNFo/UnzBqDXOTPI/AAAAAAAAJJ4/f0y9vjzHH8o/w497-h373-no/DSCF3778.JPG)
A po południu na swoją "sorbonę" pojechałam, coby licealistów zaocznych pomęczyć romantyzmem.
Cudnie się jechało :)
A po południu na swoją "sorbonę" pojechałam, coby licealistów zaocznych pomęczyć romantyzmem.
Cudnie się jechało :)
Z tgodnia
Czwartek, 7 listopada 2013 | dodano:08.11.2013
Km: | 18.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:55 | km/h: | 19.64 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Rower: | cross trans pacific |
Pierwszy tydzień listopada był nieco krótszy, to i kilometrów pracowych mniej, zwłaszcza, że w poniedziałek o poranku mąż mnei z dworca w Goleniowie do pracy podwoził, bo na Śląsku byłam. O czym na blogu piszę :)
Kto lubi moje blogowanie, niech czyta :)
Kto lubi moje blogowanie, niech czyta :)