avatar akacja68
Trzebiatów



Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(31)
Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2012

Dystans całkowity:269.00 km (w terenie 55.00 km; 20.45%)
Czas w ruchu:14:39
Średnia prędkość:18.36 km/h
Maksymalna prędkość:52.00 km/h
Suma podjazdów:920 m
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:29.89 km i 1h 37m
Więcej statystyk
Przed maratonem
Środa, 30 maja 2012 | dodano:30.05.2012
Km:25.00Km teren:0.00 Czas:01:10km/h:21.43
Pr. maks.:40.00Temperatura:10.0 Rower:cross trans pacific
Przed maratonem gryfickim postanowiłysmy z Gui sprawdzić, czy rzeczywiśćie, jak głoszą organizatorzy, trasa jest juz oznakowana i przygotowana. Jest. Strzałki sa świetnie widoczne a paski naklejone na słupach czytelne. Miałyśmy szczere chęci dojechać aż do Gryfic, ale na chęciach się skończyło. Dojechałyśmy do ronda w Cerkwicy, stamtąd do Trzeszyna i dalej przez Czaplin do Trzebiatowa.
Zatrzymałysmy sie w Czaplinie, aby sfotografować bociany. Gui fociła boćki, a ja ją (bocki pewnie pojawią sie u Gui, jak ją niechciej opuści:))
nasze rozmówki
a w parku... ups... niespodzianka:(
Poniedziałek, 28 maja 2012 | dodano:28.05.2012
Km:10.00Km teren:3.00 Czas:00:29km/h:20.69
Pr. maks.:0.00Temperatura:22.0 Rower:cross trans pacific
Rano do pracy, potem, jak ostatnio coraz częściej, na działkę powalczyć z chwastami i wężem ogrodowym. Powrót przez park a tam...:

przeszkoda na środku drogi. Szukam pnia, do którego drzewo mogło należeć, ale nie widzę. Spojrzał w górę i...

w miejscu dziury w zielonościach jeszcze wczoraj była wielka gałąź. Dzis leży u mych stóp i muszę rower przez nią przenieść. Komary mnie przy tym pocięły.
W domu syn mi uświadomił, że w nocy wichura była- nie zauważyłam...

Nadal proszę o głosy i udostępnianie linka konkursowego mojej córki
Po Szczecinie
Sobota, 26 maja 2012 | dodano:27.05.2012
Km:12.00Km teren:4.00 Czas:00:50km/h:14.40
Pr. maks.:0.00Temperatura:24.0 Rower:cross trans pacific
Jeden z ostatnich weekendów w Szczecinie, niedługo kończę studia. Korzystając z przewy w zajęciach, wybrałam się najpierw do Lasku Arkońskiego, zupełnie przez przypadek dojechałam do wieży Quistorpa, a nastęnie do Parku Kasprowicza i na Błonia. Pogoda była cudna, na Różance zakwitły pierwsze róże.
Szkoda, że trzeba było wracać na uczelnię...


Na koniec trochę prywaty:) Jeżeli ktos jeszcze chce wspomóc moją córkę i zagłosować na jej pomysł, to zapraszam: szansa na stypendium dla mojej córki
To tu, to tam...
Poniedziałek, 21 maja 2012 | dodano:21.05.2012
Km:29.00Km teren:2.00 Czas:01:30km/h:19.33
Pr. maks.:0.00Temperatura:26.0 Rower:cross trans pacific
Działka woła o staranie, więc troche dziś pieliłam grządki, pomidorki popodlewałam. Ale nie mogłam sobie odmówić przyjemności popedałowania przed siebie w ten cudny słoneczny dzień. Trasa niedługa, bo Sadlenko, Sadlno, Nowielice, Trzebiatów.
W kilometry wrzuciłam też swoje 6 km pracowych.
A teraz trochę prywaty: moja najstarsza córka bierze udział w konkursie "stypendium z wyboru". Ma szansę na dofinansowanie do pracy naukowej, którą sobie zaplanowała. Tylko, ze głosowanie jest facebookowe. Jeżeli nie sprawi wam kłopotu zagłosowanie, to będę szczęśliwa:) Link do jej aplikacji:
Opis linka
Świnoujście
Niedziela, 20 maja 2012 | dodano:20.05.2012
Km:88.00Km teren:0.00 Czas:04:10km/h:21.12
Pr. maks.:51.00Temperatura:26.0 Rower:cross trans pacific


Maraton w Świnoujściu przeszedł do historii, a w naszej pamięci pozostanie jako jedno z najprzyjemniejszych doświadczeń tej części roku. Dojechałyśmy do mety w przyzwoitym czasie, pokonałyśmy własne ograniczenia i wiatr. Po raz kolejny okazało się, że uwielbiamy swoje towarzystwo i dobrze się nam razem jeździ.
Poznałyśmy nowych sympatycznych rowerzystów, zacieśniłyśmy znajomości zawarte w poprzednim sezonie w Radowie. Następny maraton już za dwa tygodnie w Niechorzu.
A nasze rozmówki świnoujskie tu
Czas pomidorów
Środa, 16 maja 2012 | dodano:16.05.2012
Km:16.00Km teren:2.00 Czas:00:55km/h:17.45
Pr. maks.:0.00Temperatura:10.0 Rower:cross trans pacific
Gdy nadchodzi maj, zaczynam się zastanawiać, czy nie przesadzam. Natłok prac i czynnośći jest tak ogromny, że czasami nie wiem, w co ręce włożyć. Nie dosć, ze w pracy mamy urwanie głowy, kończę swoja podyplomówkę, to jeszcze działka domaga się zainteresowania, a córka obiecanego wyjazdu do Świnoujścia. Efekt- wszystko w biegu.
Dziś był czas pomuidorów. Zimni ogrodnicy za nami, więc po lekcjach pojechałam na działke posadzić pomidory. Przy okazji zebrałam pierwsze plony- sałatę, rzodkiewki i ogórecznik, z którego zrobiłam pyszną zupę krem- Gui zjadła całą sama!
Kilometry oczywiście zebrane z dwóch dni.

W ogrodzie zakwitły narcyze, nawet nie miałam kiedy ich do wazonu nazrywać...
A nasze pogaduchy szczecińskie jak zawsze tu: rozmówki kobiece
Kręcąc się po mieście i obiecane zdjęcia z Gór Izerskich
Poniedziałek, 7 maja 2012 | dodano:07.05.2012
Km:12.00Km teren:2.00 Czas:00:30km/h:24.00
Pr. maks.:0.00Temperatura: Rower:cross trans pacific
Coś Wam obiecałam, więc wklejam: Z mężem do Mirska i Krobicy. W tle szkoła, w której chciałabym kiedyś pracować a dalej Stóg Izerski.

Droga powyżej domu- tu się wszystko zaczyna.

Początek podjazdu pod Dłużec

Pnę się w górę....


Wiatrołom na DŁużcu- tu mi spadł łańcuch.

Mój dom jest po drugiej stronie góry


Brzozowy las

Pogórze Izrskie- ilekroć stoję na szcycie Dłużca lub Tłoczyny- dech mi zapiera w piersi

Nie wierzyłam, że się uda:)Ale udało się- rower u stóp Zbójeckich Skał. (Kiedyś wniosłam tu maleńką córkę w nosidełku, potem syna i drugą córkę)
W strona hołdy i na Yma- czyli Akacja w rodzinnych stronach
Czwartek, 3 maja 2012 | dodano:03.05.2012
Km:21.00Km teren:2.00 Czas:00:55km/h:22.91
Pr. maks.:42.00Temperatura:25.0 Rower:
Majówka w pełni, a ja kursuję- byłam w Górach Izerach, teraz czas na krótką wizytę w domu rodzinnym. Oczywiście nie może obejść się bez rowerowej wycieczki- poodwiedzałam rodzinę między Krzyżkowicami a Radlinem, z siostrą pojechałam na króciutką wycieczkę do obszarskiego lasu. Trasa przyjemna, wielu rowerzystów w lesie i na drogach.(wycieczka na pożyczonym rowerze- to czwarty rower w tym tygodniu;))

Zakręt Śmierci
Wtorek, 1 maja 2012 | dodano:03.05.2012
Km:56.00Km teren:40.00 Czas:04:10km/h:13.44
Pr. maks.:52.00Temperatura:30.0 Rower:
Słońce obudziło mnie o poranku. Wypiłam szybką kawę, przygotowałam śniadanie i w trasę. Plan ambitny- Szklarska Poręba. Wybrałam wariant „lajt”- jeżeli będę źle się czuła, to na Rozdrożu mogę trasę skrócić i wrócić przez Świeradów. Ruszyłam dziarsko pod górę. Pierwsze dwa kilometry są cieżkie. Potem długi niezbyt stromy zjazd i stromy, męczący podjazd na Dłużec. Pokonał mnie rower, a nie góra. Na 500 m przed szczytem spadł mi łańcuch. Straciłam rytm i trochę rower pchałam. Ale potem było już cudnie- rozległe widoki na Dłużec, Sępia Górę i Stóg Izerski i ... prawie równinna trasa. Spod Kowalówki krótki ostry zjazd na Rozdroże Izerskie. Tempo zabójcze. Dalej ścieżka rowerową nr 7 do Górzyńca- kilka kilometrów ostrego zjazdu po szutrowej drodze. Wreszcie Górzyniec, Szklarska Poręba Dolna i... zamieniam się w piechura. Podejście pod Zbójeckie Skały jest strome nawet pieszo, a co dopiero rowerem, zwłaszcza, że wszędzie wystające głazy i korzenie. Mimo tego po trzech godzinach od wyjazdu z domu byłam na Zakręcie Śmierci. Dalej prosto do Świeradowa Zdroju- znowu zjazd. W Krobicy zatrzymałam się na kawie u koleżanki i spokojnie wróciłam do domu. Oczywiście najgorsze zostało na koniec- podejście pod dom.
<iframe src="/widget?width=600&height=400&maptype=1&extended=true&unit=km&redirect=no" width="600" height="515" border="0" frameborder="0" marginheight="0" marginwidth="0" scrolling="no"></iframe><br />Trasa rowerowa <a style="color:#2a88ac; text-decoration:underline;" href="">1560475</a> - powered by <a style="color:#2a88ac; text-decoration:underline;" href="http://www.bikemap.net">Bikemap</a> </div>">trasa






archiwum

Moje rowery

Zieleninka 563 km
Selene 961 km
avantgarde comfort edition 2550 km
cross trans pacific 11476 km
Mój pierwszy rowerek
trek 7.3 20251 km

Spotkajmy się

Pogoda

Pogoda Trzebiatów