Wpisy archiwalne w miesiącu
Czerwiec, 2010
Dystans całkowity: | 328.00 km (w terenie 37.00 km; 11.28%) |
Czas w ruchu: | 18:52 |
Średnia prędkość: | 17.39 km/h |
Maksymalna prędkość: | 35.60 km/h |
Liczba aktywności: | 14 |
Średnio na aktywność: | 23.43 km i 1h 20m |
Więcej statystyk |
wokół Trzebiatowa
Wtorek, 29 czerwca 2010 | dodano:29.06.2010
Km: | 10.00 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 00:31 | km/h: | 19.35 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Rower: | Selene |
Miałam parę spraw "na mieście" a w sezonie jazda samochodem po Trzebiatowie jest niemożliwa z powodu korków, więc pozostaje rower. Potem, ze pogoda piękna pojechała do Nowielic, dalej działeczka i powrót parkiem do domciu.
Letnio i wakacyjnie
Niedziela, 27 czerwca 2010 | dodano:27.06.2010
Km: | 25.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:39 | km/h: | 15.15 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Rower: | Selene |
Pogoda sprzyjała dziś rowerowym wycieczkom- słonecznie, ale nie duszno, lekki wiatr od morza. Wybrałyśmy się więc z córką do Mrzeżyna, sprawdzić, czy są już jagody i pomoczyć nogi w morzu. Jagód jeszcze brak, za to tną wściekłe komary. Woda w Bałtyku cieplutka, ale coś w niej pływa.
Zdecydowałyśmy się na główną drogę, bo krótsza, ale asfalt na niej paskudny, popękany a do tego brakuje pobocza. Zastanawiam się, czy kiedykolwiek doczekam ścieżki rowerowej z Trzebiatowa do Mrzeżyna- aż się prosi.
Zdecydowałyśmy się na główną drogę, bo krótsza, ale asfalt na niej paskudny, popękany a do tego brakuje pobocza. Zastanawiam się, czy kiedykolwiek doczekam ścieżki rowerowej z Trzebiatowa do Mrzeżyna- aż się prosi.
Trzebiatów- Otok- Gryfice- Trzebiatów
Czwartek, 24 czerwca 2010 | dodano:24.06.2010
Km: | 42.00 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 02:38 | km/h: | 15.95 |
Pr. maks.: | 30.40 | Temperatura: | Rower: | Selene |
Wycieczkę planowałyśmy z córką od kilku dni. Dziś się udało. Wyjechałyśmy z Trzebiatowa drogą na Kamień. W Chomętowie skręciłyśmy do Węgorzyna. Polna droga była zupełnie rozjeżdżona przez traktory.W efekcie wyjechałyśmy nieźle ubłocone.Dalej już asfaltem dojechałyśmy do Otoku. Droga wiedzie wśród pół, jest mało uczęszczana. Uczucie wolności, jakie towarzyszyło mi w czasie jazdy na pewno długo zapamiętam.
W Otoku zwiedziłyśmy ruiny neogotyckiego pałacu. Dalej do Prusinowa i Gryfic. W Gryficach naszym celem był ogród japoński, który kilka lat temu został wybudowany na bulwarach nad Regą. Przyjemne miejsce.
Droga powrotna nie była już ani przyjemna, ani malownicza- po południu na drodze łączącej Gryfice z Trzebiatowem panował duży ruch, jazdę utrudniał też nieprzyjemny wiatr.
W Otoku zwiedziłyśmy ruiny neogotyckiego pałacu. Dalej do Prusinowa i Gryfic. W Gryficach naszym celem był ogród japoński, który kilka lat temu został wybudowany na bulwarach nad Regą. Przyjemne miejsce.
Droga powrotna nie była już ani przyjemna, ani malownicza- po południu na drodze łączącej Gryfice z Trzebiatowem panował duży ruch, jazdę utrudniał też nieprzyjemny wiatr.
Trzebiatów- Gryfice Trzebiatów
Wtorek, 22 czerwca 2010 | dodano:22.06.2010
Km: | 36.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:51 | km/h: | 19.46 |
Pr. maks.: | 34.00 | Temperatura: | Rower: | Selene |
Piękna pogoda, więc znów do pracy po południu rowerkiem. Trochę wiało, ale nie był to żaden silny wiatr. Przy okazji potwierdziło się, że do Gryfic jedzie się szybciej niż z powrotem- winę ponoszą niewielkie pagórki, które trzeba pokonać jadąc do Trzebiatowa. Zwłaszcza podjazd do Górzycy daje trochę popalić ( teraz wiem, dlaczego ktoś nazwał tę wieś Górzycą).
Wokół Trzebiatowa
Niedziela, 20 czerwca 2010 | dodano:20.06.2010
Km: | 12.00 | Km teren: | 8.00 | Czas: | 00:38 | km/h: | 18.95 |
Pr. maks.: | 30.10 | Temperatura: | Rower: | Selene |
Spacerowo, bo pogoda dziś niepewna objechałam sobie miasto, niby nieduże a zebrało się 12 km ( razem z Nowielicami). No i w końcu udało mi się nastawić licznik, żeby liczył czas wycieczki.
od czwartku do soboty
Sobota, 19 czerwca 2010 | dodano:19.06.2010
Km: | 20.00 | Km teren: | 4.00 | Czas: | 00:55 | km/h: | 21.82 |
Pr. maks.: | 28.60 | Temperatura: | Rower: | Selene |
Pogoda pokrzyżowała mi dziś plany i zamiast wycieczki do Gryfic i Otoku mam siedzenie w domu. Wiatr jest tak silny, że zwiałoby mnie z drogi- próbowałam- pojechałam na działkę i ledwo wróciłam.
Nadal jednak twardo jeżdżę rowerem do pracy i wszędzie, gdzie się da (czyli np. na działkę). Niestety wczoraj w ramach delegacji do Koszalina trzeba było wsiąść w samochód.
Nadal jednak twardo jeżdżę rowerem do pracy i wszędzie, gdzie się da (czyli np. na działkę). Niestety wczoraj w ramach delegacji do Koszalina trzeba było wsiąść w samochód.
Do pracy i do Biedronki
Środa, 16 czerwca 2010 | dodano:16.06.2010
Km: | 15.00 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 00:40 | km/h: | 22.50 |
Pr. maks.: | 26.70 | Temperatura: | Rower: | Selene |
Jak zwykle od kilku tygodni do pracy na rowerku, po południu z córka do Biedronki, ale przez Chełm Gryficki. Fajna przejażdżka po terenach poligonowych.
Trzebiatów - Kołobrzeg
Sobota, 12 czerwca 2010 | dodano:12.06.2010
Km: | 40.00 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 02:25 | km/h: | 16.55 |
Pr. maks.: | 35.60 | Temperatura: | 18.0 | Rower: | Selene |
Może tytuł brzmi trywialnie, ale wycieczka była niezwykle pasjonująca. Przede wszystkim trasa nie prowadziła znanymi uczęszczanymi drogami, lecz wiejskimi drogami i duktami polnymi. Wyjechałyśmy z córką przed południem. Miałyśmy w planie odwrotną kolejność, ale nie udało się nam wsiąść z rowerami do pociągu- tłok. Okazało się to zbawienne- jechałyśmy z wiatrem, który chwilami dął dosyć mocno. Z Trzebiatowa kierowałyśmy się do Nowielic, następnie do Gorzysławia, gdzie skręciłyśmy do Bieczyna. Po drodze minęłyśmy kopalnię gazu. Dalej polnym duktem do Karcina, gdzie obejrzałyśmy kościół i fermę wiatrową. Następne miejscowości do Głowaczewo, Stary Borek i Korzystno.
Pogoda dopisała, niebo było zachmurzone, temperatura w okolicach 18 stopni.
Córcia nie jest jeszcze w dobrej formie, więc jechałyśmy dosyć zachowawczo, ale mam nadzieję, że jeszcze kilka wycieczek i nabierze kondycji.
Pogoda dopisała, niebo było zachmurzone, temperatura w okolicach 18 stopni.
Córcia nie jest jeszcze w dobrej formie, więc jechałyśmy dosyć zachowawczo, ale mam nadzieję, że jeszcze kilka wycieczek i nabierze kondycji.
do pracy i z powrotem
Piątek, 11 czerwca 2010 | dodano:11.06.2010
Km: | 6.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:20 | km/h: | 18.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Rower: | Selene |
Tak zajęłam się planowaniem jutrzejszej wycieczki z córką, że nie zauważyłam, kiedy zrobiło się późno.
Dziś tylko do pracki na rowerze i z powrotem, wycieczka planowana na jutro do przejazd pociągiem do Kołobrzegu, a stamtą[del] polnymi drogami do Trzebiatowa.
Dziś tylko do pracki na rowerze i z powrotem, wycieczka planowana na jutro do przejazd pociągiem do Kołobrzegu, a stamtą[del] polnymi drogami do Trzebiatowa.
Trzebiatów- Gryfice Trzebiatów
Czwartek, 10 czerwca 2010 | dodano:10.06.2010
Km: | 36.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:50 | km/h: | 19.64 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Rower: |
Co postanowiłam wczoraj, to zrobiłam. Po południu do pracy pojechałam rowerem. Jedyne 18 km w jedna stronę. Dałam sobie duży zapas czasu na niespodzianki i... zdziwiłam się, gdy po 50 minutach byłam w pracy. Miałam jeszcze czas na niewielkie zakupy i lody. Powrót był trochę dłuższy, bo pod wiatr, no i pogoda się zmieniła.