avatar akacja68
Trzebiatów



Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(31)
Zapraszam do Trzebiatowa na kaszę:)
Środa, 25 lipca 2012 | dodano:25.07.2012
Km:45.00Km teren:5.00 Czas:02:10km/h:20.77
Pr. maks.:31.00Temperatura:33.0 Rower:cross trans pacific
Dzisiaj uporządkowałam wszystkie sprawy na swoim biurku, zapakowałam to, co należało zabrać i zamknęłam biuro na 3 tygodnie.
Od jutra będę śmigać po Pogórzu Izerskim i Izerach.
Ale to od jutra. Dzisiaj zapraszam jeszcze do Trzebiatowa:) Pogoda się zrobiła, w schronisku w mojej szkole są jeszcze wolne miejsca (Trzebiatów, ul. Długa 11, tel. 604658906)

schronisko
W samym Trzebiatowie wiele jest do zwiedzenia, a opowiedzą o tym Słowianie na Baszcie Kasznej.

Potem można śmigać do Mrzeżyna, Niechorza, Kołobrzegu lub gdzie dusza zapragnie. Moża ruszyć śladem starych zamków i pałaców, co proponuje Gui.
Warto wybrać się do misteczka, po którym pomykam codziennie do pracy i z powrotem wzdłuż średniowiecznych murów, obok barokowego Ratusza...
A w sobotę Święto Kaszy- najważniejsza trzebiatowska impreza.

Prześwietlić płuca
Wtorek, 24 lipca 2012 | dodano:24.07.2012
Km:52.00Km teren:0.00 Czas:02:30km/h:20.80
Pr. maks.:42.30Temperatura:31.0 Rower:cross trans pacific
Należało zrobić badania okresowe, więc wybrałam się do Gryfic. Pojechałam sobie przez Brojce, bo ode mnei z pracy tamtędy wygodniej no i mniej ruchu. W Gryficach zrobiłam sobie przerwę na drugie śniadanie w "Ogrodzie japońskim" wcześniej zrobiwszy zakupy w Lidlu- kawa mrożona i żelki.

Termomentr w ogrodzie wskazywał 31 stopni. Potem szybkie zdjęcie w szpitalu i do domku przez Grądy, Trzeszyn.
Jechało się cudnie, a do wiatru można się przyzwyczaić.
Ścieżka rowerowa Mrzeżyno- Pogorzelica
Poniedziałek, 23 lipca 2012 | dodano:23.07.2012
Km:54.00Km teren:5.00 Czas:02:33km/h:21.18
Pr. maks.:33.80Temperatura:28.0 Rower:cross trans pacific
Zgodnie z obietnicą pojechałam sprawdzić , jak wygląda ścieżka rowerowa z Mrzeżyna do Pogorzelicy. No i wygląda tak: najpierw polbruk z centrum do jednostki, potem mocno ubita droga szutrowa- rewelacja, następnie płyta betonowa- może być, znowu droga szutrowa, wreszcie 4 km krzywego bruku. Na koniec znowu płyta betonowa, ale węższa. Wytrzęsło mnie tak, że nie wiem czy jeszcze mam kręgosłup.
Na trasie ładnie przygotowane miejsca postojowe, no i sam fakt, że nie trzeba do Trzebaitowa jechać, by sobie wzdłuż Bałtyku pokręcić.

Po drodze nazbierałam jagód na pierogi, bo Najstarszej obiecałam

I morze, dla stęsknionych....
Na gofry do... Pobierowa
Sobota, 21 lipca 2012 | dodano:21.07.2012
Km:60.00Km teren:2.00 Czas:02:45km/h:21.82
Pr. maks.:43.80Temperatura:21.0 Rower:cross trans pacific
Zastanawiam się, czy następnym razem jak najdzie mnie ochota na gofry to pojadę do Dziwnówka czy do Mielna?
Przed południem było jeszcze smętnawo, ale gdy przed 15 wyszło słońce, wiedziałam, ze musze ruszyć przed siebie, zwłaszcza, że nie mam już niezamkniętych spraw i rozpierała mnie radość oraz poczucie wolności. Ruszyła jak zawsze na Cerkwicę, gdzie spotkałam boćki:

ale zamiast skręcić jak zazwyczaj na Lędzin pognałam dalej na Świerzno,mimo , że wiatr wiał w twarz.
Jechało sie rewelacyjnie, uskrzydlały mnie słowa piosenki Kory o czekaniu na wiatr, co rozgoni ciemne skłębione zasłony i jakieś inne.
">
Nawet nie zauważyłam jak znalazłam się w Pobierowie.
Goferek z borówką amerykańską i bitą śietana kosztował 8 zł!!! Złodziejstwo. Chciałam szukać gdzieś taniej, ale tłok mnie odstraszył.

Morze było spienione i wzburzone, no i w Pobierowie prawie nie ma plaży. Koc na kocu, głowa na głowie.Okropieństwo.
Ale Bałtyk jak zawsze cudny.
To dla Was:



Potem już drogą krajową ( mnie tam ten tłok na drodze nie przeszkadza popędziłam jak na skrzydłach wiatru do domu )wiatr w plecy , prędkość nie schodziła poniżej 25 km/h)
Dawno jazda rowerem nie dała mi tyle frajdy.
Praca dyplomowa obroniona
Piątek, 20 lipca 2012 | dodano:21.07.2012
Km:13.00Km teren:0.00 Czas:00:45km/h:17.33
Pr. maks.:0.00Temperatura: Rower:cross trans pacific
Zgodnie z zapowiedzią pojechałam wczoraj do Szczecina na obronę, a że PKP dba o to, by czas się marnował, więc byłam w stolicy województwa juz o 11. (obrona o 14.00). Najpierw pojechał do sklepu rowerowego Midbike u Jany, torchę się go naszukałam, ale znalazłam. Zostałam właścicielką kompletu sakw rowerowych firmy Kellys i kilku innych drobiazgów, które przydadzą nam się w czasie naszej wyprawy szlakiem latarni morskich.
- Jano, dzięuję za chwile miłej rozmowy.


Potem zjadłam naleśniki, , a że ciągle jeszcze miałam czas, więc pojechałam na Różankę. Potem w pachnącym nastroju wpadłam na uczelnię. Obroniłam się w biegu;) Na zakończenie dnia pobiegałammiędzy straganami na Jarmarku św. Jakuba.
A szerzej o tym co robiłam oczywiście tu: rozmówki kobiece
a o mojej Słowiance tu: Moi Słowianie na oficjalnej stronie Prezydenta RP
Niechorze po raz nie wiem który
Wtorek, 17 lipca 2012 | dodano:17.07.2012
Km:44.00Km teren:0.00 Czas:02:15km/h:19.56
Pr. maks.:40.90Temperatura:20.0 Rower:cross trans pacific
Późnym popołudniem słonko wyjrzało, więc spragniona roweru pojechałam przed siebie. Najpierw do Cerkwicy, dalej do Niechorza, Pogorzelicy i do domu. Aż do Niechorza towarzyszył mi silny wiatr w twarz.
Przed Cerkwicą dogoniłam sakwiarza, Niemca, który z ogromnym wysiłkiem piął się pod górkę i pod wiatr.Pomachałam, potwierdziłam, że na Rewal to on dobrze jedzie i pognałam dalej.

Niechorze w sezonie zamienia się w jeden wieli kocioł kiczu, głośnej muzyki i wczasowiczów, którzy są wszędzie. Majestatyczną latarnię prawie zasłania ogromna karuzela, Piesi i gokardy zawalają urokliwa ścieżkę rowerową pomiedzy Niechorzem a Pogorzelicą.

Od Pogorzelicy już z wiatrem i do tego uciekając przed kolejną burzą. Zdążyłam;)
lektura wakacyjna
Wakacyjnie
Poniedziałek, 9 lipca 2012 | dodano:09.07.2012
Km:44.00Km teren:0.00 Czas:02:11km/h:20.15
Pr. maks.:37.50Temperatura:25.0 Rower:cross trans pacific
O poranku co Cerwicy. Po drodze mijamy z Najstarszą te same samochody dostawcze- cysternę z mlekiem, furgonetkę właściciela kilku sklepów na wybrzeżu, busik z robotnikami budowlanymi. Niedługo zaczniemy sobie na tej trasie machać.
Po południu już sama pojechałam na herbate do koleżanki do Mrzezyna. Słonko świeciło, wiaterek wiał. Nad morze nie zajeżdżałam, bo przy tej pogodzie szał wczaswoiczów mnie odstraszył skutecznie.
A za Nowielicami mój ulubiony pejzaż jak z obrazów Feiningera.

Bałtyk o poranku
Niedziela, 8 lipca 2012 | dodano:08.07.2012
Km:23.30Km teren:0.00 Czas:01:15km/h:18.64
Pr. maks.:31.50Temperatura:20.0 Rower:cross trans pacific
Najstarsza przyzwyczaiła się do porannnych eskapad, więc o 6.20 kręciłyśmy już do Mrzeżyna


Porankowo i nie tylko
Sobota, 7 lipca 2012 | dodano:08.07.2012
Km:16.00Km teren:0.00 Czas:00:50km/h:19.20
Pr. maks.:0.00Temperatura:18.0 Rower:cross trans pacific
O poranku deszczyk nas złapał, więc tylko do Chomętowa dojechałysmy z Najstarszą. W południe obaidek jej na basztę zawiozłam i na herbatę do szwagierki pojechałam.
A popołudnie z Gui spędziłam
Czesława na basztę zaprasza
Na jarmark do Gryfic
Sobota, 7 lipca 2012 | dodano:08.07.2012
Km:43.00Km teren:0.00 Czas:02:05km/h:20.64
Pr. maks.:0.00Temperatura:25.0 Rower:cross trans pacific
Od rana mżyło i chmurzyło się, wydawało się, ze z naszych planów niewiele wyjdzie, jednak po południu lekko zaczęło się przejaśniać , więc wskoczyłyśmy z GUi na rowerki i do Gryfic pomknęłysmy. Mknęłyśmy nieźle, bo pobiłysmy rekord trasy- 18 km w 40 minut!
W Gryficach odbywał się festiwal ognia i jarmark. Pokręciłyśmy sie trochę, Gui swoich keszów poszukała i ruszyłyśmy z powrotem, ale przez Otok.

Na pokazy żonglerki ogniem nie zostałyśmy, bo nie uśmiechał się nam nocny powrót w deszczu.






archiwum

Moje rowery

Zieleninka 563 km
Selene 961 km
avantgarde comfort edition 2550 km
cross trans pacific 11476 km
Mój pierwszy rowerek
trek 7.3 20251 km

Spotkajmy się

Pogoda

Pogoda Trzebiatów