avatar akacja68
Trzebiatów



Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(31)
W Choszcznie...
Sobota, 15 czerwca 2013 | dodano:16.06.2013
Km:96.00Km teren:0.00 Czas:04:07km/h:23.32
Pr. maks.:37.50Temperatura: Rower:cross trans pacific
KOlejny maraton zaliczony- mężem i córkami. Było cudnie i choć wiało strasznie, to wynik lepszy od zeszłorocznego. Niewiele, ale jednak :)


A obszerniej o maratonie na rozmówkach
tydzień- zakwitły akacje!
Piątek, 14 czerwca 2013 | dodano:17.06.2013
Km:41.00Km teren:4.00 Czas:02:05km/h:19.68
Pr. maks.:0.00Temperatura:24.0 Rower:cross trans pacific
Dzień w dzień do pracy :) A akacje kwitną i pachną oszałamiająco.
Po stawie pływają małe kaczątka.

Golczewo zamiast Kamienia
Wtorek, 11 czerwca 2013 | dodano:11.06.2013
Km:87.70Km teren:0.00 Czas:04:05km/h:21.48
Pr. maks.:34.50Temperatura:22.0 Rower:cross trans pacific
Śłubny chciał się sprawdzićna dłuższej trasie, więc wymyślił, ze do Kamienia pojedziemy. Ale przecież ja w Kamieniu była w sobotę! No ileż można... Zaproponowałam więc Golczewo- dalej od morza, więc i wiatr mniejszy.
Ruszyliśmy przez Cerkwicę, Gryfice, Kołomąć, Ościęcin do Golczewa, gdzie wypiliśmy przy sklepie soczek i zjedliśmy po batoniku. Powrót przez Stuchowo i Świerzno. Google całkiem fajna nam trasę zaproponowało, tylko asfalt między Gryficami a Ościęcinem... uff... sito .
Wreszcie sfotografowałam pałac w Stuchowie:


Po koszulki na Wybrzeże
Poniedziałek, 10 czerwca 2013 | dodano:10.06.2013
Km:24.00Km teren:1.00 Czas:01:09km/h:20.87
Pr. maks.:0.00Temperatura:23.0 Rower:cross trans pacific
Wpadam po pracy do domu i od progu pytam: jedziesz na Wybrzeże? Musimy kolorowe koszulki do Chszczna kupić! No i wsiadły i pojechały.

Zaliczyły gofry, stragany i ...


morze, jak zawsze...
A wiosna w lato przechodzi...
Sobota, 8 czerwca 2013 | dodano:08.06.2013
Km:78.73Km teren:0.00 Czas:03:30km/h:22.49
Pr. maks.:34.50Temperatura:25.0 Rower:cross trans pacific
Siedząc w zimnych szkolnym murach nie zauważyłam, jak z wiosny, którą jeszcze niedawno się zachwycałam, zrobiło się wczesne lato. Jakież było moje zdziwienie, gdy wyjechałam dziś za Trzebiatów i zamiast kwitnącego rzepaku zobaczyłam maki, bławatki i konkole, a w powietrzu unosił się zapach świeżego siana, kwitnących akacji i dzikiej róży...

Dzień był wymarzony, by pojechać nad morze. Więc pojechałam.

Najpierw do Kamienia przez Świerzno.
Potem, siedząc na kole rowerzyśćie -kategoria M6, dojechałam do Dziwnówka. Przy zejściu na plażę pięknie podziękowałam za osłonięcie mnie od wiatru, chwilę pogawędziliśmy i każde ruszyło w swoją stronę.

Ja na plażę- i... zaliczyłam moczenie nóg w Bałtyku.

Woda ciepła. Żałowałam, że nie wzięłam kąpielówek.
Potem kawa

i ciastko

, i powrót do domu.

rozmówki kobiece
trasa
Zebrane z tygodnia
Piątek, 7 czerwca 2013 | dodano:08.06.2013
Km:40.00Km teren:4.00 Czas:01:55km/h:20.87
Pr. maks.:0.00Temperatura: Rower:cross trans pacific
Nawet, gdy dni były wietrzyste i chłodne, to poranki łudziły słońcem...
Na szczęśćie było na tyle ładnie, że poza kręceniem do pracy, można byłoi na działkę podjechać, powalczyć z chwastami (najlepszy relaks dla zmęczonego nauczyciela).


A w piatek zaprzyjaźnione przedszkole miało festyn i znakowanie rowerów. Zatem oznakowałyśmy nasze rumaki.
Ja wiem, że się odgrażałam, że już nie pojadę ...
Czwartek, 6 czerwca 2013 | dodano:06.06.2013
Km:44.46Km teren:0.00 Czas:01:52km/h:23.82
Pr. maks.:39.50Temperatura:20.0 Rower:cross trans pacific
... nad Bałtyk aż do końca sezonu. Pomyślałam jednak, ze po długim weekendzie turyści wyjechali , a i pora była popołudniowa. No i pojechałam, a raczej pojechaliśmy z mężem, który czekał na mnie gotowy do drogi, gdy wróciłam z pracy.
Trasa, taka jak zawsze- TRzebiatów- Cerkwica- Karnice- Rewal- NIechorze- Pogorzelica- Konarzewo- Trzebiatów.
Mąż jechał pierwszy, ja kryłam się za nim. A potem, na ostanich kilometrach on odpoczywał na moim kole. Lubię z nim jeździć, bo z dnia na dzień jeździ lepiej a ja z nim:)
Bałtyk był dzis cudny.
Zdjęcia dla Was:

Maraton w Niechorzu
Sobota, 1 czerwca 2013 | dodano:02.06.2013
Km:71.30Km teren:0.00 Czas:03:14km/h:22.05
Pr. maks.:0.00Temperatura: Rower:cross trans pacific
Było mgliście i wietrzyście, ale łatwiej niż rok temu. Jechało się świetni i w dobrym towarzystwie. Słowianka od połowy trasy pędziła sama- daje radę. Następny maraton pojedzie samodzielnie. Gui zaszalała na całego jestem z niej dumna.
A ja? Ja miałam towarzystwo na trasie, więc jestem zadowolona:)
Szlakiem zabytków z dzieciakami
Piątek, 31 maja 2013 | dodano:02.06.2013
Km:44.00Km teren:0.00 Czas:03:05km/h:14.27
Pr. maks.:0.00Temperatura: Rower:cross trans pacific
Zgodnie z obietnicą dana moim szkolnym dzieciakom na poprzedniej wycieczce, zorganizowałam kolejną. Tym razem trasa była ambitniejsza, bo obejmowała CErkwice i Otok. W szkole stawiło się trzech chłopaków i razem z nimi przechechaliśmy zaplanowaną trasę. Chłopcy byli bardzo dzielni i pewnie jeszcze mnie na kolejny wypad naciągną.

Obejrzeliśmy studzienkę św. Ottona w Cerkwicy i Słowianka opowiedziała im historię tego miejsca ( ma ta moja córcia dar ciekawego opowiadania), potem pojechaliśmy do Otoku, gdzie obejrzeliśmy ruiny pałacu i cłopcy znów wysłuchali opowieści o miejscu.
Przed maratonem albo rodzinna wycieczka
Czwartek, 30 maja 2013 | dodano:30.05.2013
Km:54.59Km teren:0.00 Czas:02:30km/h:21.84
Pr. maks.:33.00Temperatura:21.0 Rower:cross trans pacific
Początkowo miałyśmy jechać we trzy, sprawdzić, jak oznakowana jest rasa maratonu w Niechorzu. Jednak przed południem okazało się, że jedziemy w ... pięcioro. Na wycieczkę wyruszyłyła Gui, Słowianka z Kryształkiem, Ślubny i ja.
Ślubny od początku narzuvcił takie tempo, że nawet Gui nie narzekała, że się wleczemy. Po 10 km mieliśmy średnią ponad 26 km/h (oczywiście z wiatrem).
Na rondzie w Gryficach sprawdziłyśmy, ze strzałki w kolorze zółtym są dobrze widoczne i zgodnie z nimi pojechaliśmy do Gryfic. Od Cerkwicy prowadziła Słowianka, a jej tempo niewiele rózniło się od początkowego. Przez Gryfice ja przeprowadziłam towarzystwo, żeby dziewczyny wiedziały jak przejechać w sobotę miasto, gdyby chciały mnie zgubić ( Gui jedzie oddzielnie, więc o nią przede wszystkim chodziło)

W Gryficach obowiązkowy postój na rynku i lody w Czekoladowej Lokomotywie. Powrót dłuższa trasą, na którą wszyscy się zgodzili. Przez Brojce, Bielikowo Żukowo, Gąbin jechaliśmy już wolnie z dwóch powodów: wiatr wiał w twarz, a poza tym ta trasa ma kilka podjazdów.

Początkow znów prowadził Ślubny, ale silny wiatr ndał mu się we znaki i trzeba go było zmienić.

Do domu dowiozła nas Gui.






archiwum

Moje rowery

Zieleninka 563 km
Selene 961 km
avantgarde comfort edition 2550 km
cross trans pacific 11476 km
Mój pierwszy rowerek
trek 7.3 20251 km

Spotkajmy się

Pogoda

Pogoda Trzebiatów