avatar akacja68
Trzebiatów



Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(31)
Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2013

Dystans całkowity:540.79 km (w terenie 14.00 km; 2.59%)
Czas w ruchu:27:30
Średnia prędkość:19.21 km/h
Maksymalna prędkość:44.50 km/h
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:45.07 km i 2h 45m
Więcej statystyk
Góra św. Anny
Sobota, 4 maja 2013 | dodano:04.05.2013
Km:132.50Km teren:0.00 Czas:06:45km/h:19.63
Pr. maks.:44.50Temperatura:15.0 Rower:cross trans pacific
Pomysł wyjazdu na Anaberg pojawił się gdzieś w zimie. Początkowo rodzina patrzyła na nas z powątpiewaniem, ale jesteśmy z bratem uparci i jeżeli sobie coś zaplanujemy, to tak ma być. Nie przestraszyła nas mgła ani mżawka. Po pierwszej godzinie mieliśmy mokre buty. A potem pogoda z minuty na minutę była ładniejsza. Nim dotarliśmy do Góry św. Anny świeciło słońce.

Wybraliśmy się z Krzyżkowic przez Szymocice, Kuźnię Raciborską, Stare Koźle, Dziergowice, Bierawę, Raszową i Leśnicę.
Początkowo nie było żadnych widoków. Dopiero za Raszową zaczęła nam najaczyć Święta Góra.
Brat był niezmiernie zdziwiony wielkością cementowni w Zdzieszowicach.
Od Leśnicy rozpoczęliśmy morolne pięcie pod górę. Zatrzymaliśmy się na chwilę przy muzeum czyny powstańczego.


Gdy stanęiśmy pod bazyliką na szczycie odczuliśmy dumę.



Potem chwila w bazylice, obiad w restauracji i powrót.
Zjechaliśmy jeszcze pod Pomnik Czynu Powstańczego, bo bez obejrzenia tego miejsca wycieczka byłaby nieważna ( lda nas Ślązaków Góra św. Anny jest bardzo ważna)

Powrót tą samą drogą, ale tym razem w dużo lepszej pogodzie, więc i parę zdjęć pstryknęłam.

W Dziergowicach nie tylko można pdglądać bociany w internecie, ale także podziwiać czarne łabędzie.
Śladami historii
Środa, 1 maja 2013 | dodano:02.05.2013
Km:35.00Km teren:3.00 Czas:01:55km/h:18.26
Pr. maks.:39.00Temperatura: Rower:cross trans pacific
Korzystając z pobytu u brata wybrałam się w pewnego rodzaju podróż sentymentalną , w miejsca związane z moim dzieciństwem, młodością, ale także historią regionu- wszak to 2/3 maja 1921r rozpoczęło się III Powstanie Śląskie.
Wyruszyłam z Krzyżkowic przez Pszów,obok kopalni Anna,

potem zatrzymałam się przy barokowym sanktuarium Matki Boskiej Uśmiechniętej

(chciałam zrobić zdjęcie niezwykłemu portretowi Madonny, ale niestety ołtarz był w remoncie). Za to znalazłam w internecie to: wnętrze bazyliki
Następnie przez Kokoszyce dojechałam do Wodzisławia- to tam uczyłam się przez 4 lata liceum.



Z Wodzisławia miałam jechać do Radlina, ale coś mnie podkusiło, by skręcić do lasu i nie wiedzieć czemu znalazłam się w Marklowicach. Potem juz bez niespodzianek dojechałam do Radlina.


Przejechałam obok kopalni Marcel, z którą związana jest historia mojej rodziny - tu pracowali dziadkowie, babcia i tata.


W Biertułtowach zatrzymałam się przy fontannie. Dawniej wyglądała zupełnie inaczej. Nad jej brzegiem usytuowany był pomnik Matki Polki z trojgiem dzieci. Przy nowej też jest Matka Polka, ale znacznie nowocześniejsza (z obiema mogłabym się utożsamić, ale ta nowa nawet mnie przypomina- jest równie szczupła i ma troje dzieci;)


Kolejnym etapem wycieczki byl mój dom rodzinny i odwiedziny u siostry.

Stamtąd pojechałam pod pomnik powstańców śląskich i na cmentarz, by zapalić znicz na grobie rodziców.

A potem jeszcze pomnik pomordowanych w szybie Reden i Rydułtowy .
W Rydułtowach harcerze szykowali się do uroczystości.

[url=Śląska Rota[/url]






archiwum

Moje rowery

Zieleninka 563 km
Selene 961 km
avantgarde comfort edition 2550 km
cross trans pacific 11476 km
Mój pierwszy rowerek
trek 7.3 20251 km

Spotkajmy się

Pogoda

Pogoda Trzebiatów