pracowe
Czwartek, 9 stycznia 2014 | dodano:18.01.2014
Km: | 18.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:00 | km/h: | 18.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Rower: | cross trans pacific |
Mokro się zrobiło, ale wciąż ciepło. Zamaist słońca żarówka . Jeszcze trochę...
Do lasu... i na... ognisko.
Poniedziałek, 6 stycznia 2014 | dodano:06.01.2014
Km: | 33.00 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 02:01 | km/h: | 16.36 |
Pr. maks.: | 29.00 | Temperatura: | 2.0 | Rower: | cross trans pacific |
Poranek zapowiadał się ciekawie, ale silny wiatr i lodowiskona jezdni sprawiły, że zamiast ostatniej póki co dłużeszej wycieczki zrobiło sie kręcenie trochę tu, trochę tam. A to wjechałam do lasu, a to skręciłam w boczną drogę.Po południu umówiłam się z zaprzyjaźnionym wędkarzem na ognisko i bigosik z ogniska- było wszystko jak trzeba, tylko dlaczego w deszczu? Do domu wróciłam przemoczona.
Nad Bałtyk?
Niedziela, 5 stycznia 2014 | dodano:05.01.2014Kategoria Nad Bałtyk
Km: | 46.20 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:20 | km/h: | 19.80 |
Pr. maks.: | 32.00 | Temperatura: | 8.0 | Rower: | trek 7.3 |
Wiało, droga była mokra. Jechało się tak sobie, ale i tak najważniejszy jest wiatr we włosach i Bałtyk. więc znów byłam nad Bałtykiem. Bo gdzież indziej mogłabym być... Rewal... Mały Książę stoi tam, gdzie zwykle... i dziś miał spore towarzystwo. 



... nad Bałtyk
Sobota, 4 stycznia 2014 | dodano:04.01.2014Kategoria Nad Bałtyk
Km: | 24.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:10 | km/h: | 21.00 |
Pr. maks.: | 31.40 | Temperatura: | 6.0 | Rower: | trek 7.3 |
Słonecznie, cudnie, więc trzeba było wyskoczyć. Czasu miałam niewiele- inne obowiazki czekały, więc pojechałam tylko do Mrzeżyna. Morze nadal łagodne, spokojne. 


Pracowe
Piątek, 3 stycznia 2014 | dodano:05.01.2014
Km: | 12.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:35 | km/h: | 20.57 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Rower: | trek 7.3 |
W szkole cisza, ale telefony ktoś przecież musi odbierać :)
Nowy Rok czas zacząć
Środa, 1 stycznia 2014 | dodano:01.01.2014Kategoria Nad Bałtyk
Km: | 59.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:02 | km/h: | 19.45 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 4.0 | Rower: | trek 7.3 |
Tradycyjnie w Nowy Rok pojechałam nad Bałtyk (bo niby gdzie ja miałabym pojechać?) Wiatr wiał południowy, więc jechało się z silnym bocznym wiatrem. Mimo to jechało się cudnie, choc stosunkowo powoli. Był za to czas na refleksje i układanie tego co było i tego co ma się wydarzyć.
Bałtyk był wyjątkowo spokojny, tylko plaża rozkopana, trwają prace po Ksawerym i niesamowicie brudna- pozostałości po fajerwerkach. Aż wstyd.
Zdjęcia robiłam jednak tak, żeby brudu nie było widać.

Bałtyk był wyjątkowo spokojny, tylko plaża rozkopana, trwają prace po Ksawerym i niesamowicie brudna- pozostałości po fajerwerkach. Aż wstyd.
Zdjęcia robiłam jednak tak, żeby brudu nie było widać.


Sylwestrowo
Wtorek, 31 grudnia 2013 | dodano:31.12.2013
Km: | 5.30 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:15 | km/h: | 21.20 |
Pr. maks.: | 31.00 | Temperatura: | Rower: |
Jakby to napisać.... Miał być Bałtyk... a dojechałam tylko do ... szefowej.... Z powrotem trzeba mnie i rower było odwieźć.... cóż... Sylwester.... :)
A więc szampańskiej zabawy życzę. Pięknej jak świt, który dziś rano witałam na spacerze z psem
A więc szampańskiej zabawy życzę. Pięknej jak świt, który dziś rano witałam na spacerze z psem

Świąteczne Izery
Czwartek, 26 grudnia 2013 | dodano:31.12.2013
Km: | 25.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:40 | km/h: | 15.00 |
Pr. maks.: | 57.40 | Temperatura: | 12.0 | Rower: |

W góry pojechałam spragniona roweru jak kania dżdżu. Niestety wiało tak potwornie, że tylko raz udało mi się pętelkę zrobić, ale cudna była. Taka jak lubię. I poraz kolejny przekonałam się, że kocham jeździć po górach. Uwielbiam się spocić, zmęczyć i na szczycie prawie paść.

pracowe
Piątek, 13 grudnia 2013 | dodano:13.12.2013
Km: | 24.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:10 | km/h: | 20.57 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Rower: | cross trans pacific |
Pogoda łaskawa, tylko czasu brak... Ach , jakmi skzoda, że gdy wracam do domu jest już ciemno. No iże jutro zamiast ucieczki nad Bałtyk będzie siedzenia trzebiatowskim rynku przy jarmarku, a pojutrze będę gotować, więc pewnie też nie pojadę.
Jak mi brak przestrzeni!
I tylko praca, w te i we wte...
A na blogu dzieje się sporo, zapraszam :) rozmówki kobiece
Jak mi brak przestrzeni!
I tylko praca, w te i we wte...
A na blogu dzieje się sporo, zapraszam :) rozmówki kobiece
Wiało....
Niedziela, 1 grudnia 2013 | dodano:01.12.2013
Km: | 15.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:43 | km/h: | 20.93 |
Pr. maks.: | 44.00 | Temperatura: | 7.0 | Rower: | trek 7.3 |
Planowałam pojechać nad morze, bo tam najlepiej się myśli... a ja chciałam sobie o czymś pomyśleć... ale nie dojechałam, bo mnie prawie zmiotło z drogi...
Pod wiatr jechałam z srednią ok. 14 km/h z wiatrem... ponad 30 km/h . I moze ten wiatr jeszcze bym jakoś wytrzymała, ale gdy mi zaczęło kapać z kasku, bo osiadła na nim mżawka, odpuściłam...
Pomyślę następnym razem...
Za to miałam czas na rękodzieło...
Pod wiatr jechałam z srednią ok. 14 km/h z wiatrem... ponad 30 km/h . I moze ten wiatr jeszcze bym jakoś wytrzymała, ale gdy mi zaczęło kapać z kasku, bo osiadła na nim mżawka, odpuściłam...
Pomyślę następnym razem...
Za to miałam czas na rękodzieło...