Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2012
Dystans całkowity: | 561.30 km (w terenie 30.00 km; 5.34%) |
Czas w ruchu: | 28:59 |
Średnia prędkość: | 19.37 km/h |
Maksymalna prędkość: | 50.00 km/h |
Liczba aktywności: | 17 |
Średnio na aktywność: | 33.02 km i 1h 42m |
Więcej statystyk |
Porankowo i nie tylko
Sobota, 7 lipca 2012 | dodano:08.07.2012
Km: | 16.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:50 | km/h: | 19.20 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 18.0 | Rower: | cross trans pacific |
O poranku deszczyk nas złapał, więc tylko do Chomętowa dojechałysmy z Najstarszą. W południe obaidek jej na basztę zawiozłam i na herbatę do szwagierki pojechałam.
A popołudnie z Gui spędziłam
Czesława na basztę zaprasza
A popołudnie z Gui spędziłam
Czesława na basztę zaprasza
Na jarmark do Gryfic
Sobota, 7 lipca 2012 | dodano:08.07.2012
Km: | 43.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:05 | km/h: | 20.64 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 25.0 | Rower: | cross trans pacific |
Od rana mżyło i chmurzyło się, wydawało się, ze z naszych planów niewiele wyjdzie, jednak po południu lekko zaczęło się przejaśniać , więc wskoczyłyśmy z GUi na rowerki i do Gryfic pomknęłysmy. Mknęłyśmy nieźle, bo pobiłysmy rekord trasy- 18 km w 40 minut!
W Gryficach odbywał się festiwal ognia i jarmark. Pokręciłyśmy sie trochę, Gui swoich keszów poszukała i ruszyłyśmy z powrotem, ale przez Otok.
Na pokazy żonglerki ogniem nie zostałyśmy, bo nie uśmiechał się nam nocny powrót w deszczu.
W Gryficach odbywał się festiwal ognia i jarmark. Pokręciłyśmy sie trochę, Gui swoich keszów poszukała i ruszyłyśmy z powrotem, ale przez Otok.
Na pokazy żonglerki ogniem nie zostałyśmy, bo nie uśmiechał się nam nocny powrót w deszczu.
Porankowo i nie tylko
Piątek, 6 lipca 2012 | dodano:06.07.2012
Km: | 25.00 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 01:20 | km/h: | 18.75 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 25.0 | Rower: | cross trans pacific |
Najpierw o poranku z Najstarszą w ulubionym kierunku na Cerkwicę, potem do pracy, a po południu jeszcze powalczyć z chwastami na działce. Tempo spokojniutkie, bom wczoraj zaliczyła cudną glebę i niektóe części ciała bolały mnie bardziej niż powinny.
A do poczytania tu: rozmówki
A do poczytania tu: rozmówki
Pomykając po mieście
Czwartek, 5 lipca 2012 | dodano:05.07.2012
Km: | 35.00 | Km teren: | 4.00 | Czas: | 01:50 | km/h: | 19.09 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Rower: | cross trans pacific |
W czasie wakacji rower jest jedynym sensownym środkiem lokomocji w moim miasteczku. I tak pomykam sobie na trasie praca -dom, do tego jakieś zakupy, dowieźć obiad córci na Basztę, na działeczkę.
A na działeczce chwasty rosną i kwiatki, i porzeczki trzeba obrać...
Wieczorami zaś filcuję kwiatki.
A na działeczce chwasty rosną i kwiatki, i porzeczki trzeba obrać...
Wieczorami zaś filcuję kwiatki.
Sadlenko
Środa, 4 lipca 2012 | dodano:04.07.2012
Km: | 17.00 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 01:10 | km/h: | 14.57 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 18.0 | Rower: | cross trans pacific |
Najstarsza zdecydowała sie dziś na malowniczą trasę do Sadlenka. Wytrzęsło nas na bruku nieziemsko, ale świat o poranku jest wyjątkowo piękny. Najstarsza miała potrzebę nazbierania ziół na pokaz i do zawieszenia w Baszcie, więc po drodze zbierałyśmy dziurawiec, a potem nacięła lubczyku, lebiodki i szczypioru na naszej działce. Drogi, nawet te nad morze o 6 rano sa puste i przyjazne, więc kręciłyśmy sobie w spokoju gadając jak najęte. To jedyny czas, by pogadać, potem obie pędzimy do pracy.
O poranku
Wtorek, 3 lipca 2012 | dodano:03.07.2012
Km: | 20.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:20 | km/h: | 15.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 16.0 | Rower: | cross trans pacific |
Jeszcze w czasie trwania roku szkolnego Gui wymyśliła, ze będziemy kręcić o poranku do Cerkwicy, aby z wprawy nie wypaść. Jednak dziś rano nawet oka nie otworzyła, gdy przed szóstą weszłam do pokoju. Dobrze, że mam dwie córki, bo Najstarsza oko otworzyła i nawet z pościeli się zwlekła. I tak pojechałyśmy sobie spacerowym tempem Najstarszej do naszego kamienia przed Cerkwicą. Po drodze nazbierałyśmy rumianków, coby Basztę Kaszaną, na której moja Najstarsza za atrakcję turystyczną robi , przyozdobić.
A jak wygląda Najstarsza i co robi:
rozmówki kobiece
A jak wygląda Najstarsza i co robi:
rozmówki kobiece
Mrzeżyno
Poniedziałek, 2 lipca 2012 | dodano:03.07.2012
Km: | 26.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:20 | km/h: | 19.50 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Rower: | cross trans pacific |
Po pracy na rowerek z Gui. Miało być słońce, plaża i szum morza. Tak bardzo potrzebuję tego relaksującego szumu...
Niestety zrobiło się pochmurno i chłodno, więc był tylko rzut oka na Bałtyk i powrót do domu.
Niestety zrobiło się pochmurno i chłodno, więc był tylko rzut oka na Bałtyk i powrót do domu.