Wpisy archiwalne w miesiącu
Grudzień, 2010
Dystans całkowity: | 100.10 km (w terenie 9.00 km; 8.99%) |
Czas w ruchu: | 07:23 |
Średnia prędkość: | 13.56 km/h |
Maksymalna prędkość: | 26.00 km/h |
Liczba aktywności: | 13 |
Średnio na aktywność: | 7.70 km i 0h 34m |
Więcej statystyk |
praca, praca, praca
Wtorek, 7 grudnia 2010 | dodano:07.12.2010
Km: | 6.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:18 | km/h: | 20.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | -1.0 | Rower: | avantgarde comfort edition |
Rano do pracy przed wchodem słońca- bezcenne, gorzej z pracy, gdy robi się szaro i człowiek jest już zmęczony kilkugodzinną bieganiną. Mimo to warto.
Trzebiatów- Nowielice
Sobota, 4 grudnia 2010 | dodano:04.12.2010
Km: | 7.00 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 00:25 | km/h: | 16.80 |
Pr. maks.: | 26.00 | Temperatura: | -4.0 | Rower: | avantgarde comfort edition |
Mrozik niewielki, jedyne -4 stopnia. Drogi jako takie. Można rozruszać kosteczki. Nie była to wielka wyprawa, ale od razu poczułam się lepiej. Wyjechała z Trzebiatowa drogą przez park do Nowielic wzdłuż Regi. Powrót jedyną "ścieżką rowerową" w Trzebiatowie. Potem jeszcze kręcenie po mieście. Po drodze spotkałam cztery sarny.
Wypróbowałam rękawice narciarskie syna zamiast swoich rowerowych- sprawdziły się- łapki nie zmarzły. Pod kask zmieściła się moja zielona czapeczka.
Słowem zaoszczędziłam jakąś stówkę.
Wypróbowałam rękawice narciarskie syna zamiast swoich rowerowych- sprawdziły się- łapki nie zmarzły. Pod kask zmieściła się moja zielona czapeczka.
Słowem zaoszczędziłam jakąś stówkę.
całe 6 kilometrów
Środa, 1 grudnia 2010 | dodano:01.12.2010
Km: | 6.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:20 | km/h: | 18.00 |
Pr. maks.: | 25.00 | Temperatura: | -10.0 | Rower: | avantgarde comfort edition |
Mróz siarczysty - 10 stopni. Poranek przejrzysty z sierpem Księżyca. Cudnie. Szkoda tylko, że to droga do pracy. Powrót w podobnej aurze, tylko o zachodzie słońca. Jestem dumna ze swojego samozaparcia. Tylko co zrobić, żeby nie marzły palce?!