Dojazd do Karpacza
Piątek, 2 sierpnia 2013 | dodano:06.08.2013
Km: | 55.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:55 | km/h: | 18.86 |
Pr. maks.: | 55.00 | Temperatura: | 35.0 | Rower: | trek 7.3 |
W sobotę zaplanowany miałyśmy udział w maratonie Liczyrzepa, więc należało w piątek na maraton dojechać. O 13.06 byłam umówiona z Gui na dworcu w Jeleniej Górze, więc o 11.15 pożegnałam cudne moje widoki:
pomachałam sąsiadom na do widzenia, wsiadłam na rower i pojechałam. Trasa jak zwykle przez Starą Kamienicę, Rybnicę. Idealnie zgrałyśmy się w czasie. Zdążyłam wjechać na dworzec, gdy zapowiadali pociąg z Wrocławia. Na jeleniogórskim rynku zjadłyśmy obiad i spokojnie bez szarżowania pojechałyśmy do Karpacza. Po drodze zatrzymując się w sklepie dla uzupełnienia zapasów wody i witaminek.
Noclegi miałyśmy bardzo wysoko:
pomachałam sąsiadom na do widzenia, wsiadłam na rower i pojechałam. Trasa jak zwykle przez Starą Kamienicę, Rybnicę. Idealnie zgrałyśmy się w czasie. Zdążyłam wjechać na dworzec, gdy zapowiadali pociąg z Wrocławia. Na jeleniogórskim rynku zjadłyśmy obiad i spokojnie bez szarżowania pojechałyśmy do Karpacza. Po drodze zatrzymując się w sklepie dla uzupełnienia zapasów wody i witaminek.
Noclegi miałyśmy bardzo wysoko: