Po nakrętki do słoków
Poniedziałek, 29 lipca 2013 | dodano:06.08.2013
Km: | 35.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:45 | km/h: | 20.00 |
Pr. maks.: | 53.00 | Temperatura: | 30.0 | Rower: | trek 7.3 |
Chciało się zbierać owoce, to trzeba je w słoiki wsadzić, a nakrętki się skończyły. Wsiadłyśmy zatem z Mimozą, która u mnie się urlopowała na rowerki do Krzewia po owe nakrętki pojechały. A żeby nie było nudno, pojechałyśmy przez Kamień, Proszówkę, Gryfów.
W Gryfowie wypiłyśmy latte w ulubionej knajpce i śmignęłyśmy do Krzewia. Do Gierczyna wróciłyśmy przez Rębiszów.
Taki widok towarzyszy mi w czasie zbierania jagód ( i całą moją trasę na nim widać:))
W Gryfowie wypiłyśmy latte w ulubionej knajpce i śmignęłyśmy do Krzewia. Do Gierczyna wróciłyśmy przez Rębiszów.
Taki widok towarzyszy mi w czasie zbierania jagód ( i całą moją trasę na nim widać:))