Nadmorski laicik w dobrym towarzystwie
Sobota, 18 maja 2013 | dodano:18.05.2013
Km: | 77.50 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 04:30 | km/h: | 17.22 |
Pr. maks.: | 43.00 | Temperatura: | 32.0 | Rower: | cross trans pacific |
Gdy wczoraj wieczorem odczytałam wiadomość od Ivoncji, nie namyślałam się ani chwili, szybko doszłyśmy do porozumienia w sprawie trasy wycieczki.
O 8.40 czekałam na Ivoncję i Hopfena na dworcu PKP w Trzebiatowie. Ruszyliśmy niespiesznie do Pogorzelicy, potem Niechorze- krótki postój pod latarnią morską i pamiakowa fotka ( zdjęcia będą pewnie u Ivoncji), potem Rewal, krótka wizyta w Śliwinie i powrót do Rewala. Tam zjedliśmy pyszne ciasto, wypiliśmy kawę i pokręciliśmy się wokół "wielorybów".
Dalej dotarliśmy klifem do Trzęsacza. Potem Pobierowo i Łukęcin, gdzie rozstałam się z moimi towarzyszamii i już główną drogą przez Cerkwicę dojechałam do domu. Jechało się świetnie, choć wracałam pod wiatr-i całe szczęście, że wiało, bo inaczej usmażyłabym się na rozgrzanej asfaltowej patelni. ( a i tak pozbyłam się chyba resztek tłuszczu...)
PS. Jak widać nic nie zapowiadało burzy, która właśnie szaleje nad Trzebiatowem...
O 8.40 czekałam na Ivoncję i Hopfena na dworcu PKP w Trzebiatowie. Ruszyliśmy niespiesznie do Pogorzelicy, potem Niechorze- krótki postój pod latarnią morską i pamiakowa fotka ( zdjęcia będą pewnie u Ivoncji), potem Rewal, krótka wizyta w Śliwinie i powrót do Rewala. Tam zjedliśmy pyszne ciasto, wypiliśmy kawę i pokręciliśmy się wokół "wielorybów".
Dalej dotarliśmy klifem do Trzęsacza. Potem Pobierowo i Łukęcin, gdzie rozstałam się z moimi towarzyszamii i już główną drogą przez Cerkwicę dojechałam do domu. Jechało się świetnie, choć wracałam pod wiatr-i całe szczęście, że wiało, bo inaczej usmażyłabym się na rozgrzanej asfaltowej patelni. ( a i tak pozbyłam się chyba resztek tłuszczu...)
PS. Jak widać nic nie zapowiadało burzy, która właśnie szaleje nad Trzebiatowem...
komentarze
R10. Moje sanatoryjne ścieżki nad Bałtykiem. I porada tubylca...zawsze skręcaj w prawo do klifu to nie zabłądzisz :).
prim8 - 05:05 niedziela, 19 maja 2013 | linkuj
oj ....gdybym wcześniej wiedziała , to tez byśmy się zobaczyły na tej wycieczce ...szkoda ...ale może nastepnym razem ! :))))
tunislawa - 21:06 sobota, 18 maja 2013 | linkuj
Komentuj