Bałtycka wiosna?
Czwartek, 28 marca 2013 | dodano:28.03.2013
Km: | 43.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:25 | km/h: | 17.79 |
Pr. maks.: | 32.80 | Temperatura: | 5.0 | Rower: | cross trans pacific |
Spojrzałam przez okno- słońce, sprawdziłam temperaturę za oknem - 5 stopni powyżej zera -i stwierdziłam, że... gotowanie i sprzątanie mogą poczekać. Wsiadłam na rower z zamiarem zrobienia przedświatecznej ciekawej wycieczki, oczywiście nad Bałtyk. Pierwsze 15 kilometrów było upojne, jechało się wprost idealnie, powinna mi się więc zapalić czerwona lampka, ale się nie zapaliła. Za to rozbłysła oślepiającą bielą, gdy po 15 km skręciłam... i dostałam wiatrem w twarz, co ja piszę, wiatrem, to był lodowaty, paskudny wschodni wicher. Uświadomiłam sobie wówczas, że czeka mnie conajmniej 15 km pod ten wiatr. Szybko zrewidowałam swoje plany i najkrótszą sensowną drogą wróciłam do domu (ostatnie kilometry na szczęście z wiatrem z boku, bo zdążył zmienić kierunek na południowy). Zmarzłam przy tym na sopelek.
Brrr... W Konarzewie zaspy po pługu sięgaja 1,5 m, w Pogorzelicy na drodze leży warstwa błotno - śniegowa. Na reszcie trasy asfalt suchy (prawie).
A nad Bałtykiem tak:
Brrr... W Konarzewie zaspy po pługu sięgaja 1,5 m, w Pogorzelicy na drodze leży warstwa błotno - śniegowa. Na reszcie trasy asfalt suchy (prawie).
A nad Bałtykiem tak:
komentarze
Szacunek za wytrwałość! Morze o każdej porze roku jest piękne:)) Ja też w tym roku zaliczyłem wycieczkę nad morze, w miesiącu luty.
sikorski33 - 14:39 piątek, 29 marca 2013 | linkuj
Zuch!!! Ja jak tylko poczuję wiatr to chowam się między domami. Dlatego żadnych wyjazdów poza miasto. Ale jak bym miał morze w zasięgu...:)
prim8 - 17:53 czwartek, 28 marca 2013 | linkuj
Komentuj