Do Kołobrzegu na pizzę
Niedziela, 25 listopada 2012 | dodano:25.11.2012
Km: | 65.60 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 03:50 | km/h: | 17.11 |
Pr. maks.: | 29.50 | Temperatura: | 5.0 | Rower: | cross trans pacific |
Dwa tygodnie temu ustaliłysmy z Gui, ze jedziemy na dłuższa wycieczkę. Wybór padł na Kołobrzeg. Im bliżej było wyjazdu, tym pogoda wydawała się gorsza, ale zapał pozostawał. Udało nam się nawet namówić Głowę Rodziny.
I tak w południe ruszyliśmy przez Nowielice, Roby, Karcino, Korzystno do Kołobrzegu. W ulubionej pizzerii "Vinci" zjedliśmy ulubioną pizzę tropicana. A potem ruszyliśmy w droge powrotną przez Grzybowo, Dźwiżyno, Mrzeżyno.
Wiało, padało, a my uparliśmy się, że było cudownie. Tylko teraz męża kolano boli;)
I tak w południe ruszyliśmy przez Nowielice, Roby, Karcino, Korzystno do Kołobrzegu. W ulubionej pizzerii "Vinci" zjedliśmy ulubioną pizzę tropicana. A potem ruszyliśmy w droge powrotną przez Grzybowo, Dźwiżyno, Mrzeżyno.
Wiało, padało, a my uparliśmy się, że było cudownie. Tylko teraz męża kolano boli;)