Jesiennie...
Wtorek, 23 października 2012 | dodano:23.10.2012
Km: | 16.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:50 | km/h: | 19.20 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 12.0 | Rower: | cross trans pacific |
Robi się coraz jesienniej, co widać po aktywności na blogu. Z dnia na dzień wycieczki są rzadsze i krótsze. Szkoda...
O czym napiszę dziś, bo przecież moje kilometry to tylko przejazd do pracy i z powrotem, jakieś zakupy. Codziennosć, ale moja codziennośc jest ciągle kolorowa i radosna, dzieciaki z rozbrajającą szczerością co dnia mnie bawią i pozwalają cieszyć się życiem. A dzisaj w dobry nastrój wprawiła mnie moja Gui, wręczając mi album z naszymi wspólnymi zdjęciami z wycieczek rowerowych. Zamurowało mnie ze wzruszenia- to był piękny urodzinowy prezent. Taki z serca.
A wspomnienia z Sobótki są tu: kobiece rozmówki
O czym napiszę dziś, bo przecież moje kilometry to tylko przejazd do pracy i z powrotem, jakieś zakupy. Codziennosć, ale moja codziennośc jest ciągle kolorowa i radosna, dzieciaki z rozbrajającą szczerością co dnia mnie bawią i pozwalają cieszyć się życiem. A dzisaj w dobry nastrój wprawiła mnie moja Gui, wręczając mi album z naszymi wspólnymi zdjęciami z wycieczek rowerowych. Zamurowało mnie ze wzruszenia- to był piękny urodzinowy prezent. Taki z serca.
A wspomnienia z Sobótki są tu: kobiece rozmówki
komentarze
Ja tez życzę Ci wszystkiego co najlepsze !!! Jeszcze długich lat na rowerku !!!!!!! :))))))
tunislawa - 20:48 wtorek, 23 października 2012 | linkuj
Dołączam się z życzeniami do Twego święta: Wszystkiego najlepszego :)
rowerzystka - 19:48 wtorek, 23 października 2012 | linkuj
Komentuj