Potyczki z Górą , cz.4- piję szampana
Środa, 1 sierpnia 2012 | dodano:01.08.2012
Km: | 52.00 | Km teren: | 20.00 | Czas: | 03:40 | km/h: | 14.18 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Rower: | cross trans pacific |
W południe wyjechałyśmy z Gui w kierunku Rozdroża Izerskiego. Wybrałyśmy drogę przez Płokowy Mostek. Potem ścieżką rowerową do Górzyńca, Szklarskiej Poręby Dolnej. W Szklarskiej Porębie Górnej zjadłyśmy deser i wypiłyśmy pokrzepiające płyny- kawę i czekoladę. Gui kupiła książkę i mogłyśmy ruszyć w drogę powrotną.
Najpierw na Zakręt Śmierci (podjechałyśmy!!!) a potem już lajtowo nowym asfaltem do Świeradowa Zdroju. Stamtąd przez Orłowice do Gierczyna.
Góra padła!!! Tak po prostu zawzięłam się i wjechałam. ( żeby nie było, że my Pomorzanki to tylko po naleśnikach potrafimy jeździć!).
Na marginesie: Góra nazywa się Blizbor, a ja mieszkam na jego zboczu- poniżej Kufla - 589 m.npm. Wieś położona jest na wysokości 440m.npm. Podjazd ma długośc 1 km.
/href='http://www.bikemap.net'>Bikemap</a> </div>
Najpierw na Zakręt Śmierci (podjechałyśmy!!!) a potem już lajtowo nowym asfaltem do Świeradowa Zdroju. Stamtąd przez Orłowice do Gierczyna.
Góra padła!!! Tak po prostu zawzięłam się i wjechałam. ( żeby nie było, że my Pomorzanki to tylko po naleśnikach potrafimy jeździć!).
Na marginesie: Góra nazywa się Blizbor, a ja mieszkam na jego zboczu- poniżej Kufla - 589 m.npm. Wieś położona jest na wysokości 440m.npm. Podjazd ma długośc 1 km.
/href='http://www.bikemap.net'>Bikemap</a> </div>