Las pod Bielikowem- znowu błoto!
Niedziela, 13 listopada 2011 | dodano:13.11.2011
Km: | 45.00 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 02:34 | km/h: | 17.53 |
Pr. maks.: | 33.10 | Temperatura: | 3.0 | Rower: | avantgarde comfort edition |
Miała być zupełnie inna wycieczka. Gdy o 9.00 ruszałam do Gryfic, miałam w planach dojechać do Nowogardu i wrócić pociągiem. Już jednak w Kładkowie wiedziałam, że plan jest mało realny, bo wiatr w twarz nie sprzyjał szybkiej jeździe. Dojechałam zatem do Gryfic zdecydowałam się na trasę przez Raduń, Bielikowo, Żukowo, Gąbin.
O tym, że była to słuszna decyzja przekonałam się natychmiast- wiatr w plecy i od razu lepiej się kręci.
http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,231971,20111113,jeszcze-jesiennie.jpg
Oczywiście nie obyło się bez leśnego błądzenia w lesie między Raduniem a Bielikowem. Droga jest tam jedynie na mapie. Leśny dukt porozjeżdżały samochody z drewnem i kłady, błoto wszędzie. Ledwo udało mi się wydostać bez utopienia siebie i roweru w błocie. Nie planowałam trasy na MTB, którego nie mam.

Od Bielikowa droga jest już przyjemna.
Pól kilometra za Żukowem zaczyna się długi zjazd, który ciągnie się prawie 8 km.
Z Mirosławic rozciąga się jeden z ciekawszych widoków na Trzebiatów. Można zauważyć 6 trzebiatowskich wież: najbliżej dworca- przysadzista wieża ciśnień, zbudowana pewnie gdzieś pod koniec XIX w. Za nią na wzgórzu majestatyczna gotycka wieża Kościoła Mariackiego, nad rzeką także średniowieczna Baszta Kaszana, w rynku- barokowa wieża zegarowa Ratusza Miejskiego, za nią neogotycka wieża kościoła ewangelickiego, wreszcie na skraju miasta neobarokowa wieża bramna jednostki wojskowej. Dociekliwy, znajdzie w Trzebiatowie jeszcze nie jedną wieżę, wieżyczkę lub basztę. Dziewiętnastowieczni architekci chętnie wkomponowywali ten element w mieszczańskie kamienice.
Gdy będę miała dobrą widoczność i inny aparat sfotografuję tę mniej znaną panoramę miasta.
O tym, że była to słuszna decyzja przekonałam się natychmiast- wiatr w plecy i od razu lepiej się kręci.
http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,231971,20111113,jeszcze-jesiennie.jpg
Oczywiście nie obyło się bez leśnego błądzenia w lesie między Raduniem a Bielikowem. Droga jest tam jedynie na mapie. Leśny dukt porozjeżdżały samochody z drewnem i kłady, błoto wszędzie. Ledwo udało mi się wydostać bez utopienia siebie i roweru w błocie. Nie planowałam trasy na MTB, którego nie mam.

Od Bielikowa droga jest już przyjemna.
Pól kilometra za Żukowem zaczyna się długi zjazd, który ciągnie się prawie 8 km.
Z Mirosławic rozciąga się jeden z ciekawszych widoków na Trzebiatów. Można zauważyć 6 trzebiatowskich wież: najbliżej dworca- przysadzista wieża ciśnień, zbudowana pewnie gdzieś pod koniec XIX w. Za nią na wzgórzu majestatyczna gotycka wieża Kościoła Mariackiego, nad rzeką także średniowieczna Baszta Kaszana, w rynku- barokowa wieża zegarowa Ratusza Miejskiego, za nią neogotycka wieża kościoła ewangelickiego, wreszcie na skraju miasta neobarokowa wieża bramna jednostki wojskowej. Dociekliwy, znajdzie w Trzebiatowie jeszcze nie jedną wieżę, wieżyczkę lub basztę. Dziewiętnastowieczni architekci chętnie wkomponowywali ten element w mieszczańskie kamienice.
Gdy będę miała dobrą widoczność i inny aparat sfotografuję tę mniej znaną panoramę miasta.
komentarze
Oj, do wiosny tylko parę m-cy i znów zacznie się nowy sezon:)
rowerzystka - 18:41 poniedziałek, 14 listopada 2011 | linkuj
Czekam z niecierpliwością na fotki tych ciekawych obiektów.
Ładny dystans jak na tę porę roku, ciekawe, ile stopni miałaś na termometrze rano? rowerzystka - 20:08 niedziela, 13 listopada 2011 | linkuj
Komentuj
Ładny dystans jak na tę porę roku, ciekawe, ile stopni miałaś na termometrze rano? rowerzystka - 20:08 niedziela, 13 listopada 2011 | linkuj