Uciekając przed nawałnicą
Piątek, 5 sierpnia 2011 | dodano:05.08.2011
Km: | 24.40 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:10 | km/h: | 20.91 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 25.0 | Rower: | avantgarde comfort edition |
Takiego tempa to dawno nie miałam. Nic nike zapowiadało, że krótki wypad do Mrzeżyna zamieni się w wyścig z czasem. Najpierw w Trzebuszu spadł mi łańcuch, potem obserwowałam z niepokojem nadciągające chmury. Na szczęście na trasie Trzebusz Mrzeżyno "złapałam"traktor i ukryłam się w jego "tunelu powietrznym". W efekcie jechało się szybko i bez wysiłku (tylko spaliny śmierdziały). Chmury dopadły mnie w Mrzeżynie, ale nawałnicę przeczekałam u rodziny. Powrót miał być spokojny, ale nie był. Deszcz zaczął padać w połowie drogi, ale prawdziwa ulewa rozpoczęła się dopiero, gdy chowałam rower.
Przyjemna eskapada;)
Przyjemna eskapada;)