Niedzielne pedałowanie
Niedziela, 30 stycznia 2011 | dodano:30.01.2011
Km: | 16.60 | Km teren: | 3.00 | Czas: | 01:05 | km/h: | 15.32 |
Pr. maks.: | 31.40 | Temperatura: | 0.0 | Rower: | avantgarde comfort edition |
Trasa "spacerowa" Trzebiatów- Sadlenko- Sadlno, Zapolice- Trzebiatów. Niby niewiele, ale dała mi trochę popalić. Pod niewielką góreczkę w Sadlenku zasapałam się , a potem nie było dużo lepiej. Okazało się, że po chorobie nie odzyskałam jeszcze pełni sił. Niestety.
Miałam nadzieję na bliskie spotkania z sarenkami, ale żadna nie wyszła. Ze zwierząt widziałam jedynie podwórzowe psy, które namiętnie mnie obszczekiwały oraz kilka polujących kotów. W drodze powrotnej jeszcze jakiś sokół przy drodze.
Humor poprawił mi dopiero rowerzysta przed Trzebiatowem. Nie człowiek na rowerze, ale rowerzysta w kasku i odpowiednim stroju, znaczy się nie jechał do sklepu tylko na wycieczkę. Nie jestem sama!
Miałam nadzieję na bliskie spotkania z sarenkami, ale żadna nie wyszła. Ze zwierząt widziałam jedynie podwórzowe psy, które namiętnie mnie obszczekiwały oraz kilka polujących kotów. W drodze powrotnej jeszcze jakiś sokół przy drodze.
Humor poprawił mi dopiero rowerzysta przed Trzebiatowem. Nie człowiek na rowerze, ale rowerzysta w kasku i odpowiednim stroju, znaczy się nie jechał do sklepu tylko na wycieczkę. Nie jestem sama!