Trzebiatów-Gołańcz
Sobota, 20 listopada 2010 | dodano:20.11.2010
Km: | 20.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:10 | km/h: | 17.14 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Rower: | avantgarde comfort edition |
PO kilku deszczowych dniach, dziś w końcu przestało padać. Zdecydowałam się więc na wycieczkę. Żadnych ekscesów, jazdy po błocie - na Pomorzu rzeki osiągają stany wysokie, a lasy zamieniają się w grzęzawiska. Wyjechała główną drogą w stronę Kołobrzegu. Dotarłam do Gołańczy, gdzie odwiedziłam koleżankę. Dalej pojechałam do Gocławia, Siemidarżna, Jaromina i wróciłam do Trzebiatowa. Powrót juz po ciemnku. Kolejny raz przekonałam się, jakim przydatnym urządzeniem jest sprawna prądnica w moim rowerze.
A tak na marginesie daty- jutro wybory- każdy z kandydatów na burmistrza obiecał mi ścieżki rowerowe nad morze. Pożyjemy, zobaczymy.
A tak na marginesie daty- jutro wybory- każdy z kandydatów na burmistrza obiecał mi ścieżki rowerowe nad morze. Pożyjemy, zobaczymy.