Nad morze
Sobota, 23 października 2010 | dodano:23.10.2010
Km: | 25.70 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:25 | km/h: | 18.14 |
Pr. maks.: | 37.90 | Temperatura: | Rower: | avantgarde comfort edition |
Korzystając z cudnej pogody wykręciłam kolejne kilometry. Do Mrzeżyna jechało sie przednio- nowy rower sam niósł.
Kilka minut w porcie i powrót. I tu niemiła niespodzianka- silny wiatr prosto w twarz. Zmachałam się troszkę.
Jednak nie o morzu dziś przede wszystkim, a o warszawskich rowerzystach, których podziwiałam w ostatnim tygodniu wizytując stolicę. Mam jedną refleksję- w Wa-wie faktycznie szybciej rowerem się gdzieś dojedzie niż samochodem. A z drugiej strony- wcale tych rowerzystów nie było tak wielu, a szkoda.
Kilka minut w porcie i powrót. I tu niemiła niespodzianka- silny wiatr prosto w twarz. Zmachałam się troszkę.
Jednak nie o morzu dziś przede wszystkim, a o warszawskich rowerzystach, których podziwiałam w ostatnim tygodniu wizytując stolicę. Mam jedną refleksję- w Wa-wie faktycznie szybciej rowerem się gdzieś dojedzie niż samochodem. A z drugiej strony- wcale tych rowerzystów nie było tak wielu, a szkoda.