A potem trzeba wrócić...
Czwartek, 27 lutego 2014 | dodano:27.02.2014
Km: | 65.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:55 | km/h: | 22.29 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Rower: | trek 7.3 |
Tak trudno było się dziś pożegnać... ale słońce świeciło, wiatr był niewielki i wiał w plecy, ptaki śpiewały, gęsi gęgały... Czy to już wiosna?
Z Nowogardu nie jechała już przez Kamień. Zdecydowałam się na Golczewo, Stuchowo, Świerzno.
A w domu czekał stęśkniony mąż z... pączkami, które kupił nam do kawy.
Z Nowogardu nie jechała już przez Kamień. Zdecydowałam się na Golczewo, Stuchowo, Świerzno.
A w domu czekał stęśkniony mąż z... pączkami, które kupił nam do kawy.