"Dzień dobry, Mały Książę!"
Niedziela, 23 lutego 2014 | dodano:23.02.2014Kategoria Nad Bałtyk
Km: | 66.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:09 | km/h: | 20.95 |
Pr. maks.: | 42.20 | Temperatura: | 5.0 | Rower: | trek 7.3 |
New meteo pokazało, że wiatr będzie się wzmagał w południe, więc należało wyjechać rano, by się z wiatrem nie szarpać.
Ruszyłam więc o 8.00 najpierw do Gryfic, a stamtąd przed Cerkwicę do Rewala. Po drodze zaobserwowałam pierwsze tej wiosny (???) żurawie, usłyszałam dzikie gęsi.
Na tarasie widokowym w Rewalu napiłam się kawy z termosu, zjadłam owoce i żelki. Chwilę zapatrzyłam się w Bałtyk.
Posłuchałam jego szumu. Wsłuchałam się w siebie aż do całkowitego wyciszenia. Obok mała rosyjska dziewczynka bawiła się kłódeczkami. Tak się jej spodobało przesuwanie kłódek po linkach, że rodzice zmuszeni byli zastosować znany wszystkim rodzicom trik: "Julia, my uże paszli, pa pa". Początkowo Julia nie zwracała na nich uwagi. W końcu pobiegła w ramiona mamy z głośnym "mama" wymówionym ze śpiewnym rosyjskim akcentem.
A potem już w pędzie krzyknęłam powitanie Małemu Księciu i pognałam do domu. Jeszcze tylko zachwyciłam się ulubioną latarnią morską w Niechorzu. Czas było wracać, bo wiatr zaczynał hulać...
Ruszyłam więc o 8.00 najpierw do Gryfic, a stamtąd przed Cerkwicę do Rewala. Po drodze zaobserwowałam pierwsze tej wiosny (???) żurawie, usłyszałam dzikie gęsi.
Na tarasie widokowym w Rewalu napiłam się kawy z termosu, zjadłam owoce i żelki. Chwilę zapatrzyłam się w Bałtyk.
Posłuchałam jego szumu. Wsłuchałam się w siebie aż do całkowitego wyciszenia. Obok mała rosyjska dziewczynka bawiła się kłódeczkami. Tak się jej spodobało przesuwanie kłódek po linkach, że rodzice zmuszeni byli zastosować znany wszystkim rodzicom trik: "Julia, my uże paszli, pa pa". Początkowo Julia nie zwracała na nich uwagi. W końcu pobiegła w ramiona mamy z głośnym "mama" wymówionym ze śpiewnym rosyjskim akcentem.
A potem już w pędzie krzyknęłam powitanie Małemu Księciu i pognałam do domu. Jeszcze tylko zachwyciłam się ulubioną latarnią morską w Niechorzu. Czas było wracać, bo wiatr zaczynał hulać...
komentarze
Piękny ten błękit :)
Tak czytam o tych żelkach i coś mi się przypomniało. Zobacz ostatnie zdjęcie w tym wpisie :)
http://isgenaroth.bikestats.pl/980422,Piatkowy-rajd.html Isgenaroth - 18:07 niedziela, 23 lutego 2014 | linkuj
Komentuj
Tak czytam o tych żelkach i coś mi się przypomniało. Zobacz ostatnie zdjęcie w tym wpisie :)
http://isgenaroth.bikestats.pl/980422,Piatkowy-rajd.html Isgenaroth - 18:07 niedziela, 23 lutego 2014 | linkuj