wyprzedaże - c.d.
Sobota, 31 sierpnia 2013 | dodano:31.08.2013Kategoria Nad Bałtyk
Km: | 38.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:45 | km/h: | 21.71 |
Pr. maks.: | 33.30 | Temperatura: | Rower: | trek 7.3 |
Dziś postanowiłam do Dźwirzyna pojechać na dalsze zakupy, bo tam wiecej namiotów było. No i było... nawet udało mi się spodnie kupić i legginsy. Do tego parę durnotek, tyle, zeby sie w plecaczku zmieściło.
a potem zaczęło padać- nie dośc , że całkowicie mnie zmoczyło, to jeszcze artystyczny upadek zaliczyłam, bo zapomniałam, ze na mokrej powierzchni to trzeba delikatnie hamować. Piruet na ścieżce rowerowej cudny zrobiłam. Jeden siniak na udzie, kilka zadrapań na kolanie. Przed oszlifowaniem twarzy uchronił mnie kask.
a potem zaczęło padać- nie dośc , że całkowicie mnie zmoczyło, to jeszcze artystyczny upadek zaliczyłam, bo zapomniałam, ze na mokrej powierzchni to trzeba delikatnie hamować. Piruet na ścieżce rowerowej cudny zrobiłam. Jeden siniak na udzie, kilka zadrapań na kolanie. Przed oszlifowaniem twarzy uchronił mnie kask.