Mrzeżyno o świcie :)
Niedziela, 3 sierpnia 2014 | dodano:03.08.2014Kategoria Nad Bałtyk
Km: | 110.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:48 | km/h: | 22.92 |
Pr. maks.: | 39.20 | Temperatura: | 35.0 | Rower: | trek 7.3 |
Wstałam o świcie, pojechałam nad Bałtyk, a potem przez Kołobrzeg, Rymań, Rzesznikowo do Gryfic i do domu :)





Nad Bałtyk i nie tylko
Piątek, 1 sierpnia 2014 | dodano:02.08.2014Kategoria Nad Bałtyk
Km: | 32.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:19 | km/h: | 24.30 |
Pr. maks.: | 38.00 | Temperatura: | 35.0 | Rower: | cross trans pacific |
Mała rodzinna wycieczka do Mrzeżyna. Tempo rekreacyjne do Mrzeżyna. Powrót szybki, bez rodzinki, bo koniecznie chciałam zdążyć na obchody 70 rocznicy Powstania Warszawskiego.
A jak one w Trzebiatowie wyglądały, można przeczytać na moim blogu .
A jak one w Trzebiatowie wyglądały, można przeczytać na moim blogu .
Na Stóg Izerski
Środa, 30 lipca 2014 | dodano:31.07.2014
Km: | 32.50 | Km teren: | 4.00 | Czas: | 02:10 | km/h: | 15.00 |
Pr. maks.: | 54.80 | Temperatura: | 23.0 | Rower: | trek 7.3 |
W mojej kolekcji podjazdów w Izerach brakowało dotychczas Stogu Izerskiego. Należało to zmienić, a czas był najwyższy, bo jutro wracam na Pomorze. Trochę asfalty pomyliłam, trochę rower musiałam... nieść. Ale Stóg zdobyty! Da się :) Gorszy był zjazd, bo ręce od trzymania kierownicy bolą. Niestety, na szczycie mgła, że nic nie było widać.Zatem zdjęć brak... A w Świeradowie... właśnie przeszła nawałnica. Do Gierczyna dojechałam w mokrych butach, skarpetkach i gatkach, mimo, że nie spadła na mnie nawet kropelka deszczu!
Klasyk Kłodzki
Do Jeleniej Góry po Gu
Środa, 23 lipca 2014 | dodano:24.07.2014
Km: | 84.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:37 | km/h: | 18.19 |
Pr. maks.: | 56.00 | Temperatura: | 25.0 | Rower: | trek 7.3 |
Nareszcie przyjechała Gui! Trzeba ją było odebrać we Jeleniej Górze, więc pojechałam. Potem wracałyśmy trochę okrężną drogą. Po południu jeszcze szybka rundka do Mirska, bo Gui musi się rozjeździć, przecież w sobotę Klasyk Kłodzki!
Więcej oczywiście na blogu.
Więcej oczywiście na blogu.
Do Zawidowa
Wtorek, 22 lipca 2014 | dodano:23.07.2014
Km: | 81.40 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:08 | km/h: | 19.69 |
Pr. maks.: | 55.90 | Temperatura: | 30.0 | Rower: | trek 7.3 |
W ramach zwiedzania izerskich miejscowości poniosło mnie do Zawodowa. Najpierw były szaleńcze zjazdy (prawie aż do Leśnej), potem prawie po równym, powrót pod górę i pod wiatr ( bo ten zdążył się zmienić).
Widoki na trasie cudne, ale przy tej jakości internetu trudno coś wstawić.
Po Izerach
Niedziela, 20 lipca 2014 | dodano:20.07.2014
Km: | 34.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:19 | km/h: | 14.68 |
Pr. maks.: | 52.70 | Temperatura: | 35.0 | Rower: | trek 7.3 |
Dystans może może nie powala, ale 1100 m przewyższenia już może tak :) Kręciłam się po Kamienickim Grzbiecie.


Kręcąc się po Pogórzu Izerskim
Sobota, 19 lipca 2014 | dodano:20.07.2014
Km: | 55.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:23 | km/h: | 16.26 |
Pr. maks.: | 52.00 | Temperatura: | 32.0 | Rower: | trek 7.3 |
Gdy już odpoczęłam po karkołomnym wyczynie przejechania z północy na południe zaczęłam spokojne kręcenie po okolicy. Gierczyn- Antoniów- Stara Kamienica- Nowa Kamienica- Grudza- Kłopotnica- Rębiszów- Gajówka- Mirsk- Gierczyn.
Najprzyjemniejsze na tej trasie są podjazdy :)
Najprzyjemniejsze na tej trasie są podjazdy :)
Bałtyk - Izery- dzień drugi
Środa, 16 lipca 2014 | dodano:20.07.2014
Km: | 162.00 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 08:00 | km/h: | 20.25 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Rower: | trek 7.3 |
Drugi dzień wyprawy rozpoczęłam w Nowym Dworku, skończyłam w Lwówku. Góry na horyzoncie były najpiękniejszym momentem tego dnia :) Opis na blogu : rozmówki kobiece przy herbacie
Bałtyk- Izery dzień pierwszy
Wtorek, 15 lipca 2014 | dodano:20.07.2014
Km: | 260.00 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 12:05 | km/h: | 21.52 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Rower: | trek 7.3 |
Realizacja kolejnego szalonego marzenia. Rozpoczęłam w Trzebiatowie, na nocleg zatrzymałam się w Nowym Dworku koło Gościkowa.
Opis wycieczki jest na blogu : rozmówki kobiece przy herbacie
Opis wycieczki jest na blogu : rozmówki kobiece przy herbacie